Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Rafał Wójcikowski
|

Wójcikowski: Jazda na gazie z akcyzą

0
Podziel się:

Już począwszy od 2008 roku Ministerstwo Finansów zamierza wprowadzić akcyzę na sprężony metan. Zysk z tego niewielki - raptem 2 mln zł rocznie, ale za to jak skutecznie wybije się z głowy próby napędzania tym paliwem samochodów.

Wójcikowski: Jazda na gazie z akcyzą

Już począwszy od 2008 roku Ministerstwo Finansów zamierza wprowadzić akcyzę na sprężony metan. Zysk z tego niewielki - raptem 2 mln zł rocznie, ale za to jak skutecznie wybije się z głowy próby napędzania tym paliwem samochodów.

W Polsce na razie ten rodzaj paliwa nie przyjął się masowo wśród kierowców, tylko 2 tys. pojazdów z niego korzysta - wielkość to symboliczna wobec całkowitej liczby samochodów. Wprowadzenie akcyzy sprawi, że korzystanie z tego paliwa stanie się nieopłacalne. I po kłopocie.

I nie byłoby z tym większego problemu, gdyby nie naruszono interesów dużego państwowego koncernu. Okazuje się bowiem, iż PGNiG zainwestował już ponad 100 mln zł w stacje tankowania i zakup odpowiednich samochodów jeżdżących na metanie. I jak rząd akcyzę wprowadzi, to forsa będzie utopiona w błocie.

UE chce zachować jedynie minimalne stawki akcyzy na gaz ziemny lub w ogóle zlikwidować ją w państwach, w których mniej niż 25 proc. energii tworzy się z tego gazu. I wiele krajów przyjmuje takie rozwiązania - ze względów zarówno ekologicznych, jak i dywersyfikacji zużycia surowców energetycznych.

Polska nie robi w tej kwestii nic. Zwołuje jedynie nikomu niepotrzebne konferencje, na których okazuje się, iż nie ma chętnych na sprzedawanie nam gazu bez pośrednictwa Rosji. Każdy pretekst jest dobry, aby ściągnąć maksimum podatków.

Rząd doskonale wie, jakie w Polsce są relacje cen paliw do dochodów. Ale ta wiedza nie przeszkadza rządowi pilnować transportowego kranika z pieniędzmi. Normalne władze widząc, iż unijne przepisy śrubują ceny paliw w Polsce do granic ekonomicznego absurdu (w relacji do siły nabywczej zarobków), wykorzystały każdą furtkę do ulżenia obywatelom i gospodarce. Bo nikt chyba nie ma wątpliwości, że tanie paliwa to szybszy rozwój i konkurencyjna gospodarka.

Zamiast więc promować metan, LPG czy nawet w pewnych warunkach przymykać oko na olej opałowy (którego wykorzystywanie do celów transportowych jest korzystne dla polskiej gospodarki), blokuje się wszelkie możliwości nakładając na nie wysoką akcyzę. Nie różni się ona niczym od komunistycznego domiaru.

Autor jest doktorem nauk ekonomicznych, pracownikiem Uniwersytetu Łódzkiego.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)