Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Rafał Wójcikowski
|

Wójcikowski: Skarbówka będzie inwigilować

0
Podziel się:

Permanentną inwigilację przewidywał już pan Machulski w swojej Seksmisji - ale zdaje się miała ona nastąpić wg tego filmu dopiero w 2047 roku. Jak zwykle jednak, tam gdzie chodzi o kontrolę obywatela, socjalizm bije rekordy świata i wszelkie normy nader żwawo.

Wójcikowski: Skarbówka będzie inwigilować

Permanentną inwigilację przewidywał już pan Machulski w swojej "Seksmisji" - ale zdaje się miała ona nastąpić wg tego filmu dopiero w 2047 roku. Jak zwykle jednak, tam gdzie chodzi o kontrolę obywatela, socjalizm bije rekordy świata i wszelkie normy nader żwawo.

Funkcjonariusze tzw. wywiadu skarbowego będą mogli do woli podglądać podatników przez lornetki, szperać w ich listach i paczkach, nagrywać na kamerę wideo oraz podsłuchiwać - a to wszystko, i w dzień i w nocy. Dnia 14 marca wchodzi w życie nowe prawo, które właśnie takie możliwości daje naszym służbom skarbowym. Jeśli fiskus dojdzie do wniosku, że podatnik ma coś do ukrycia, może zlecić przeciw niemu szeroko zakrojone śledztwo. Wyśle swoich agentów, którzy zajrzą dosłownie wszędzie, nie pytając o żadną zgodę.

Ciekawostką jest fakt, że śledczy fiskusa będą nawet mogli podmieniać zawartość naszych osobistych listów, paczek i przesyłek, by uzyskać pewność, kto je odbiera, co zawierają i skąd przychodzą. Myślicie może Państwo, że do tak drastycznych kroków będzie potrzeba specjalnej zgody sądu? Nic bardziej mylnego - wystarczy decyzja inspektora nadzoru skarbowego. Natomiast podatnik, żeby powstrzymać skutki tego typu decyzji, potrzebować będzie - wg nowelizacji prawa - decyzji samego prokuratora generalnego.

Jak myślicie Państwo - czemu służyć będzie tak represyjne prawo? Rozwojowi przedsiębiorczości, wzrostowi dobrobytu, klasie średniej? Nie. Fachowo się to nazywa poszerzanie bazy podatkowej, bo fiskus naprawdę myśli, że wzmożona kontrola jest jedynym sposobem wzrostu dochodów budżetu.

W praktyce zaszczucie klasy średniej zniszczy ją albo poważnie osłabi jej możliwości konkurencyjne z dużymi korporacjami, które to z łatwością poradzą sobie z omijaniem tworzonego prawa. W razie potrzeby skutecznie wyprowadzą przepływy pieniądza za granicę, a kiedy nie będą tego mogły zrobić - przeniosą swoje zabawki gdzie indziej.

Zaszczuty obywatel z jeszcze większą chęcią opuści tą niewdzięczną ziemię w poszukiwaniu normalnego życia. Nauczył się już latać samolotem tanich linii na zachód i ta nauka nie pójdzie w las. A fiskus wówczas będzie mógł sobie zajrzeć nawet ...nie, nie napiszę tego aż tak ostro. W każdym razie nawet jeśli zajrzy tam, to nie znajdzie nic godnego do opodatkowania, co już wcześniej by wielokrotnie opodatkował.

Nie można stawiać państwa w roli oprawcy i ciemiężyciela obywatela, bo wówczas z takiego neo-feudalizmu obywatele pouciekają na cztery wiatry- jak chłopi od złego dziedzica. Kim się wówczas będzie rządzić, komu zaglądać w garnek, kogo śledzić lornetką noktowizyjną przez balkon - szanowni urzędnicy. Siebie samych?

Życzę powodzenia...

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)