Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Rafał Wójcikowski
|

Wójcikowski: Za Wielką Wodą krach, u nas polowanie z nagonką

0
Podziel się:

Polityka to jednak jest drapieżnictwo. Złapiesz taką ofiarę, to i tak nie możesz być pewien swego, nawet jak już masz ją w pysku. W ostatnim desperackim akcie woli ofiara może Ci bowiem, Drogi Czytelniku, stanąć kością w gardle.

Wójcikowski: Za Wielką Wodą krach, u nas polowanie z nagonką

Polityka to jednak jest drapieżnictwo. Złapiesz taką ofiarę, to i tak nie możesz być pewien swego, nawet jak już masz ją w pysku. W ostatnim desperackim akcie woli ofiara może Ci bowiem, Drogi Czytelniku, stanąć kością w gardle. Sama wprawdzie nie przeżyje, ale skutki dla drapieżnika mogą być bardzo poważne.

Są także pewne gatunki na które poluje się dla sportu, nie dla pożywienia. Spożycie grozić może bowiem jeśli już nie ciężkim zatruciem, to przynajmniej dysonansem estetycznym.

Do takich polowań należy zwłaszcza polowanie na LiSa, o czym PiS zapomniało. LiS okazał się być dość chytrym stworzeniem i teraz bracia Kaczyńscy muszą połykać to, co złapał dla nich minister Ziobro. Rozjechana żaba nie smakuje najlepiej, poza tym bracia bocianami nie są.

ZOBACZ TAKŻE:
Kaczmarek: prokuratura działa pod dyktando ZiobryMinister Ziobro tłumaczy się, że nie mógł ustrzelić LiSa, bo ktoś mu podstępem wygiął przed strzałem lufę.

Na dodatek zrobił to najbardziej zaufany nadworny rusznikarz, którego zrobiono przez nieostrożność szefem służb wszelakich.

Polowanie skończyło się bigosem. Bigosem politycznym – rzecz jasna, do którego obecnie każdy wrzuca co ma najgorszego w nadziei ze w garze ugotuje dla siebie sporo głosów w nadchodzących wyborach.

ZOBACZ TAKŻE:Premier: Przed nami wybory
Może się jednak okazać, że wyborów nie będzie. Zależy to od tego, czy opozycja dojdzie do wniosku, że przed wyborczym bigosem powinny się odbyć komisja-party, na których tym razem niejeden polityk zechce nie tylko zatańczyć i zaśpiewać, ale także pokazać kilka cyrkowych sztuczek. **

A za Wielką Wodą krach

Tego typu rozrywki elit coraz mniej obchodzą zatroskanych obywateli. Oni patrzą w kierunku Wielkiej Wody, skąd dochodzą hiobowe wieści o topniejącej kupie pieniędzy na tamtejszym rynku nieruchomości. Widmo krachu finansowego jest coraz poważniejsze.

Jeśli politycy nie zaczną na serio traktować gospodarki i nie będą bezmyślnie pompować setek miliardów USD pustych pieniędzy w „kredyty dla każdego”, to za którymś razem interwencje światowych banków centralnych już nie pomogą.

Nasi też odczuli co znaczy spadek. Wielu inwestorom puściły nerwy, potracili cały tegoroczny zarobek (nie dotyczy autora felietonu), a awersja do ryzyka wzrosła do poziomu oznaczającego paniczny strach. Ciekawe czy któryś z Panów Polityków coś zauważył ?

Autor jest doktorem nauk ekonomicznych, pracownikiem Uniwersytetu Łódzkiego.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)