Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Woźniak: Odwołują mnie już siódmy raz

0
Podziel się:
Woźniak: Odwołują mnie już siódmy raz

Money.pl.: Rada Ministrów przyjęła dokument „Polityka rządu RP dla przemysłu naftowego Polski”. Jaka jest rola ministra gospodarki w zwiększaniu bezpieczeństwa energetycznego kraju?

Piotr Woźniak, minister gospodarki: Najprościej mówiąc, w sektorze są spółki i przedsiębiorstwa, które mogą albo powinny częściowo lub w całości iść w ręce prywatne. Są również takie, które z mocy prawa albo woli politycznej nie będą prywatyzowane w żadnym wypadku. W związku z tym występujemy do rządu żeby zdecydował, czy spółki, które zajmują się przesyłem i nie powinny być nigdy prywatyzowane, pozostaną pod nadzorem ministra gospodarki jako narzędzie do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Za bezpieczeństwo energetyczne kraju – prosiłbym to zapamiętać – jest zgodnie z ustawą jednoosobowo odpowiedzialny minister gospodarki. Ktokolwiek nim jest. Czy Woźniak, czy Kowalski. W związku z tym, żeby to bezpieczeństwo mogło być upilnowane, narzędzia do uprawiania takiej polityki powinny być w ręku szefa resortu gospodarki. Stąd nasza prośba o uporządkowanie sektora.

Money.pl: Białoruś od połowy lutego chce podnieść o 30 proc. opłaty za tranzyt rosyjskiej ropy. Czy może przełożyć się to na wzrost cen paliw?

P.W.: Nie powinno, ale zastrzegam, że niezbadane są ruchy na rynku paliw. Kwota do której będzie podniesiona opłata tranzytowa, czy transportowa, czy taryfa, w całym łańcuchu kosztów do rafinerii, a potem do stacji benzynowych, to bardzo niewielki ułamek. Jeśli w ogóle będzie jakakolwiek reakcja cenowa na rynku, to będzie bardzo mała.

Rynek ropy i paliw jest konkurencyjny i bardziej tutaj liczą się cykle koniunkturalne aniżeli podniesienie opłaty taryfowej za przesył. Nie jestem w stanie przeprowadzić jednak dokładnej kalkulacji. Musiałbym znać plany marketingowe innych spółek i dysponować aparatem, który tam jest.

Money.pl: Na jakim etapie są rozmowy w sprawie zakupu ropy z Bliskiego Wschodu?

P.W.: Z zasady nie komentujemy rozmów, ani etapów tych rozmów, na których są nasze spółki. Wiemy, że rozmawiają w bardzo różnych częściach świata. To otwarty rynek. Jeżeli mowa o negocjacjach w sprawie kontraktów na dostawy, to nie mamy nawet ambicji, żeby to kontrolować. Po drugie, gdybyśmy mieli jakąkolwiek wiedzę, to odsyłalibyśmy do spółek. Na pewno - ale też mówię to z zastrzeżeniem - rozmawiają w Kazachstanie, Wenezueli, być może również w innych krajach bliskowschodnich.

Money.pl: Premier Kaczyński mówił, że niektórzy ministrowie pozostaną na swoich stanowiskach, ale „warunkowo”. Czy Pan jest jedną z tych osób?

P.W.: To będzie już siódmy raz, kiedy media mnie odwołują. Troszkę mi to spowszedniało. Proszę o następne pytanie.

Pytania i dźwięki pochodzą z konferencji prasowej ministra gospodarki

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)