Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyniki wyborów samorządowych 2014. Zamieszanie trwa

0
Podziel się:

Opozycja nie zostawia suchej nitki na przebiegu liczenia głosów. PiS i SLD zapowiadają współpracę. Sejm skróci kadencję nowych samorządów?

Kazimierz Czaplicki
Kazimierz Czaplicki (PAP/Paweł Supernak)

Sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej Kazimierz Czaplicki (na zdjęciu) złożył dymisję - to efekt zamieszania wokół problemów PKW z liczeniem głosów. Tymczasem nasilają się oskarżenia o zmanipulowanie wyborów i apele o ich powtórzenie. Lewica i prawica łączą siły. Głos zabrał również prezydent, który spotkał się między innymi z władzami Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem żądanie powtórzenia głosowania, to _ odmęty szaleństwa. _

Aktualizacja: 22:30

Kazimierz Czaplicki, jako sekretarz PKW, był jednocześnie szefem Krajowego Biura Wyborczego. O jego dymisji poinformowała Informacyjna Agencja Radiowa. Rezygnacja została przyjęta, zostanie ogłoszona 1 grudnia.

_ Za prawidłowe przygotowanie wyborów i ich organizacyjne przeprowadzenie, w tym zapewnienie systemu informatycznego działającego sprawnie, a więc nie powodującego zakłóceń i opóźnień w ustalaniu wyników wyborów ponoszę osobiście, jako szef KBW, odpowiedzialność _ - napisał w oświadczeniu Czaplicki.

Czaplicki jest prawnikiem, kierował Krajowym Biurem Wyborczym od 1991 roku. Wcześniej - od 1989 roku - pełnił funkcję szefa sekretariatu ówczesnej Państwowej Komisji Wyborczej. W 1991 marszałek Sejmu powołał go na stanowisko szefa Krajowego Biura Wyborczego. Od tego czasu pełnił funkcję nieprzerwanie. Z urzędu był również sekretarzem Państwowej Komisji Wyborczej.

Gdy w 2012 roku otrzymał Order Odrodzenia Polski w uzasadnieniu napisano, że od podstaw tworzył administrację wyborczą w Polsce, od 1990 roku aktywnie uczestniczył w pracach legislacyjnych nad projektami prawa wyborczego, w tym nad projektem Kodeksu wyborczego.

Sejm skróci kadencję samorządów? Tego chce PiS i SLD

Wcześniej Jarosław Kaczyński i Leszek Miller zorganizowali oddzielne konferencje prasowe po konsultacjach między sobą, poświęconych sytuacji po wyborach samorządowych. Choć wystąpili oddzielnie, mówili niemal to samo. Obaj m.in. skrytykowali prezydenta Bronisława Komorowskiego. Z kolei towarzyszący na konferencji Kaczyńskiemu Jarosław Gowin zaznaczył, że choć nie można mówić o _ sfałszowaniu wyborów _, skala nieprawidłowości pozwala na stwierdzenie, iż ich wynik został _ wypaczony _.

_ - To, co się dzisiaj dzieje, jest zagrożeniem dla systemu demokratycznego, bo wszystko zapowiada, że będziemy mieli do czynienia z takim wynikiem wyborów, w który naprawdę trudno uwierzyć i nie może być przyjęty jako prawdziwy _ - powiedział Kaczyński, dodając, że doszli z Millerem do wspólnych wniosków.

Zapowiedział - obok skarg do sądów okręgowych - zgłoszenie inicjatywy ustawodawczej, która pozwoli przeprowadzić nowe wybory samorządowe. W jej wyniku kadencja samorządów zostałaby bardzo skrócona i mogłoby dojść do nowych wyborów. _ - Jest także inna możliwość, ale ona wymagałaby współpracy z premierem. Nie spodziewamy się, aby taka współpraca mogła mieć miejsce _ - dodał lider PiS.

Kaczyński podkreślał również, że choć to PiS, według sondaży, wygrało ostatnie wybory samorządowe, domaga się nowych w trosce o polską demokrację. _ - Nie możemy się zgodzić na sytuację, która otwiera drogę do czegoś, co bym po prostu uznał jako zmianę ustroju z demokratycznego na taki, w którym o demokracji już w ogóle nie można mówić _ - uznał prezes PiS.

Miller: Manipulacja i nieuczciwość

Podobnych słów używał chwilę później na swojej konferencji Leszek Miller. Według niego _ nie ulega wątpliwości _, że _ cząstkowe wyniki wyborów samorządowych wskazują na możliwość głębokiej manipulacji i nieuczciwości _. Podkreślił, że uczciwe wybory są kręgosłupem demokratycznego państwa i _ jeżeli zachodzi podejrzenie, że tak nie jest, każda odpowiedzialna siła polityczna, nie może nad tym przechodzić do porządku dziennego _.

Zdaniem Millera są cztery powody, by powtórzyć wybory samorządowe: błędy w konstrukcji kart wyborczych, skala głosów nieważnych, niezabezpieczenie bazy PKW przed możliwością hakerskich ataków, które miały miejsce, niekompetencja PKW. - _ Każdy z tych powodów wystarczy, by domagać się powtórzenia wyborów, a cztery łącznie są niezbitym dowodem, że inaczej być nie może _ - mówił.

Pytany był przez dziennikarzy m.in., kiedy należy przeprowadzić przedterminowe wybory. _ - Uważam, że (kadencja) powinna być skrócona, tak jak to tylko możliwe - każdy tydzień i każdy miesiąc funkcjonowania nowych władz samorządowych będzie powodem frustracji dla wielu obywateli i dowodem na ich niewielką wiarygodność. Każda decyzja podjęta przez samorząd w takiej atmosferze, będzie decyzją łatwo kwestionowaną _ - odpowiedział szef Sojuszu.

Ocenił przy tym, że źródłem _ wszystkich kłopotów _ dotyczących ustalenia wyników niedzielnych wyborów jest sposób przygotowania kart wyborczych i procedury głosowania. _ - Nawet nie system informatyczny, więc to przede wszystkim trzeba wyeliminować, tzn. trzeba wyeliminować możliwość popełniania podobnych błędów w przyszłości _ - dodał b. premier.

Prezydent-notariusz

Zarówno Kaczyński, jak i Miller odnieśli się także do środowego wystąpienia Komorowskiego. Prezes PiS nawiązał do słów prezydenta, który po spotkaniu z prezesami TK, SN i NSA w sprawie problemów PKW z podaniem wyników wyborów samorządowych powiedział, że to oni _ mają w ręku decyzje personalne _, jeśli chodzi o skład PKW. _ Prezydent jest tylko notariuszem, przyjmuje i podpisuje propozycje czy właściwie decyzje wstępne prezesów TK, SN i NSA _ - zwrócił uwagę Komorowski.

Kaczyński przekonywał, że prezydent _ ma strzec polskiego ustroju i polskiej demokracji _. _ - To nie może być tak, że prezydent mówi: "ja jestem notariuszem". Polska nie potrzebuje prezydenta-notariusza. Polska potrzebuje prezydenta, który wykonuje swoje konstytucyjne obowiązki _ - oświadczył. Zaznaczył, że prezydent może wykonywać swoje obowiązki poprzez zgłaszanie projektów ustaw czy nakazanie kontroli NIK. _ - Ja nie wiem, czy prezydent nie chce, czy z różnych względów nie może wykonywać tej roli _ - powiedział Kaczyński.

Także Miller przekonywał, że jest _ głęboko rozczarowany _ postawą prezydenta Komorowskiego. _ - Takie spotkanie, jak dzisiaj tutaj odbyte, (prezydent) powinien zorganizować z własnej inicjatywy, z udziałem wszystkich sił politycznych i społecznych zaangażowanych w proces wyborczy. Szkoda, że pan prezydent nie podjął takiej inicjatywy, bo rysuje się nieodparte wrażenie, że prezydent jest gotów przymykać oczy na bardzo głębokie nieprawidłowości, z jakimi mamy do czynienia _ - powiedział lider SLD.

Komorowski: Odmęty szaleństwa

Tematem spotkania prezydenta z prezesami Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego miało być przedyskutowanie zasad i kryteriów wyboru sędziów PKW. Po spotkaniu prezydent powiedział, że w czasie wyborów odwołanie składu PKW byłoby szaleństwem. Jego zdaniem, trzeba pozwolić spokojnie przeliczyć wyniki głosowania.

_ - Te głosy muszą być skutecznie i uczciwie policzone. One będą w spokoju policzone mimo że widać iż system informatyczny wspomagający liczenie głosów zawiódł. Zachodzi potrzeba policzenia głosów innymi dostępnymi metodami. Szczególnie w takiej sytuacji konieczne jest zapewnienie spokoju tym, którzy w wyjątkowo niekomfortowych warunkach muszą te głosy policzyć - _ powiedział Bronisław Komorowski. Jego zdaniem, po takich doświadczeniach, w przyszłości będzie można wprowadzić zmiany.

Zdaniem prezydenta, już po wyborach warto by zastanowić się nad nowelizacją kodeksu wyborczego._ - Prace nad nowelizacją powinny pójść w kierunku kadencyjności członków PKW, ale też w kierunku zwiększenia uprawnień przewodniczącego komisji - _ powiedział Komorowski.

Prezydent przyznał, że członkowie PKW, choć są doświadczonymi prawnikami, nie są specjalistami od zarządzania. Przypomniał też, że solidarnie powoływali ich wszyscy kolejni prezydenci. Zdaniem prezydenta, ci, którzy sugerują odwołanie członków PKW już teraz lub powtórzenie wyborów, destabilizują państwo. Prezydent wskazywał, że oczywistym następstwem takich decyzji o upartyjnieniu byłyby też kolejne oskarżenia o nieuczciwość wyborów, a pewnie nawet o ich sfałszowanie.

_ - Za przejaw braku odpowiedzialności za państwo polskie uważam wszelkie pomysły wymuszania czy zachęcania do hurtowego odwoływania członków PKW - _ powiedział. _ - W sytuacjach trudnych - a to jest sytuacja trudna - miarą stosunku do państwa jest to, czy się jest stabilizuje, czy świadomie destabilizuje - _ dodał.

_ - Powinni o tym pamiętać wszyscy poważni politycy i wszyscy kandydaci na poważnych polityków. Próba odwołania PKW jeszcze w trakcie trwania wyborów – bo przecież wybory jeszcze trwają, mamy II turę - to po prostu szaleństwo - _ ocenił prezydent.

_ - Nie dajmy się zwariować. To się da wszystko policzyć. Da się potem również uwzględnić to w działaniach politycznych, tak aby uniknąć podobnych problemów, kłopotów na przyszłość - _akcentował Bronisław Komorowski.

Kiedy można się spodziewać wyników wyborów? Czytaj na następnej stronie

Kiedy wyniki? Nie wiadomo!

_ - Nie potrafię powiedzieć, PKW nie jest organem, który liczy, PKW zbiera tylko wyniki z poszczególnych województw _ - odparł Kosmal, pytany, kiedy poznamy ostateczne wyniki wyborów samorządowych.

Do tej pory PKW podała wyniki wyborów (bez dwóch gmin) na wójtów, burmistrzów, prezydentów miast. Cały czas nie ma pełnych danych dotyczących wyników wyborów do rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich. Ustalenie wyników głosowania właśnie do sejmików przysparza najwięcej problemów, większość protokołów, na podstawie których wyliczany jest podział mandatów, nie dotarła jeszcze do wojewódzkich komisji.

Powodem tych opóźnień jest awaria systemu informatycznego PKW. Część komisji terytorialnych zdecydowała się na _ ręczne _ sumowanie wyników głosowania z obwodów, co zabiera więcej czasu.

Kosmal zapewnił, że protokoły z wyników głosowań sporządzone ręcznie i sporządzone przy pomocy systemu komputerowego są równie ważne. Sędzia poinformował, że PKW już w czasie przygotowań do wyborów samorządowych ustaliła, że jeżeli zawiedzie system komputerowy, to wówczas należy sporządzić protokół przy pomocy innych alternatywnych sposobów.

Jak dodał, gdy system elektroniczny zawiódł, PKW podjęła ponowną uchwałę, w której przypomniała wytyczne o ręcznym sumowaniu. Kosmal pytany, dlaczego trwa to tak długo, powiedział, że wszystko przedłużyło się, bo były błędy w systemie komputerowym, a po drugie miał miejsce atak hakerski na stronę PKW.

Wybory zmanipulowane?

Dyrektor ds. informatycznych PKW Romuald Drapiński powiedział, że nie ma możliwości zmanipulowania wyników wyborów poprzez tzw. kalkulator wyborczy. _ Każdy protokół elektroniczny jest sprawdzany, czy jest zgodny z papierem, podpisanym przez komisję obwodową - _zapewnił. Drapiński odniósł się w ten sposób do wypowiedzi dr Witolda Sokały, który powiedział w TVP Kielce, że wszystkie wyniki w systemie elektronicznym PKW są niewiarygodne.

Sokala powiedział, że według uzyskanych przez niego informacji wszystkie wyniki w systemie elektronicznym PKW są niewiarygodne. _ Nawet średnio rozgarnięty student informatyki był w stanie wejść do tzw. kalkulatora wyborczego - do części systemu zainstalowanego w komisjach w terenie, dokonać dowolnych zmian w protokołach i przesłać je na serwer PKW _ - powiedział.

Jak dodał, z jego wiedzy wynika, że niektóre osoby z takiej możliwości skorzystały. _ Przynajmniej trzech moich informatorów twierdzi, że bez problemu można obejść wszystkie zabezpieczenia, ich zdaniem zabezpieczenia PKW, to fikcja _ - podkreślił Sokala.

Drapiński podkreślił, że teoria dr Sokały, to _ bzdura _. _ Wysłanie protokołu, utworzonego w tzw. kalkulatorze wyborczym wymaga podpisania licencją cyfrową przez przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej, a taką licencję wydają terytorialne komisje wyborcze _ - powiedział Drapiński.

Jak podkreślił, _ nikt nie wyda nikomu z zewnątrz licencji uprawniającej do podpisania protokołu elektronicznego _. Zdaniem Drapińskiego, jeśli nawet zdarzy się sytuacja, że ktoś przez _ jakieś rzeczy organizacyjne _ uzyska dostęp do licencji cyfrowej i prześle dane na serwer centralny, to nie spowoduje to manipulacji wyników, bo - jak wyjaśnił - każdy protokół elektroniczny, _ jest sprawdzany, czy jest zgodny z papierem, który podpisała komisja obwodowa _.

PKW od niedzieli, kiedy zakończyło się głosowanie w wyborach samorządowych, boryka się z problemami z funkcjonowaniem systemu informatycznego. To powoduje opóźnienia w sumowaniu głosów i utrudnia ustalenie wyników wyborów.

Do tej pory PKW podała niemal pełne wyniki wyborów na wójtów, burmistrzów, prezydentów oraz cząstkowe nieoficjalne wyniki głosowania ustalone na podstawie informacji o wynikach ze 108 770 protokołów z ogólnej liczby 123 359 protokołów głosowania. Wciąż jednak brakuje pełnych wyników niedzielnych wyborów samorządowych; najdłużej trwa ustalanie wyników wyborów do sejmików wojewódzkich. System informatyczny nie działa, jest problem z wygenerowaniem protokołów, mimo wprowadzenia danych, komisje powiatowe liczą więc wyniki ręcznie.

Wybory zostaną powtórzone z udziałem OBWE? O tym na drugiej stronie

SLD chce wezwać OBWE na pomoc

SLD domaga się powtórzenia wyborów - poinformował szef SLD Leszek Miller. Zapowiedział, że Sojusz zwróci się do PE i OBWE o objęcie wyborów w Polsce misją obserwacyjną.

_ Państwo polskie znalazło się w kryzysie. Podeptane zostały zasady, które w kraju demokratycznym muszą być nienaruszalne _ - oświadczył Miller na środowym briefingu prasowym w Warszawie.

Lider SLD poinformował, że Sojusz chce powtórzenia wyborów proporcjonalnych z powodu: _ licznych przypadków błędnego przygotowania kart wyborczych _, _ ogromnej liczby głosów nieważnych _, _ braku zabezpieczeń baz danych Państwowej Komisji Wyborczej, możliwości nadużyć wypaczających wynik wyborczy oraz stwierdzonych przypadków włamań hakerskich do serwerów PKW _, a także _ kompromitacji i niekompetencji Państwowej Komisji Wyborczej _.

Według Miller _ zaistniała sytuacja czyni wybory niewiarygodnymi _. Jak mówił, _ bez zdolności do przeprowadzenia uczciwych wyborów nie ma mowy o państwie prawa i demokracji _.

Zapowiedział, że SLD zwróci się do ABW i prokuratury o podjęcie działań, które wskażą przyczyny i winnych zaistniałej sytuacji. _ Zwracamy się do Parlamentu Europejskiego i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE, która była też obecna podczas wyborów na Ukrainie) o objęcie wyborów w Polsce misją obserwacyjną _ - powiedział Miller.

Zaapelował _ do wszystkich sił politycznych i organizacji społecznych o porozumienie w sprawie powtórzenia wyborów i znalezienia drogi wyjścia z kryzysu państwa _.

Twój Ruch domaga się głów

Twój Ruch zwrócił się do prezesów trzech instytucji - Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego - wskazujących kandydatów do składu PKW, aby rozważyli złożenie wniosku o ich odwołanie. Członków Komisji powołuje i odwołuje prezydent.

Politycy Twojego Ruchu uważają, że problemy z systemem informatycznym PKW, które opóźniają ustalenie wyników wyborów, podważają zaufanie obywateli do organów państwa.

_ Zaistniała sytuacja w sposób znaczący podważa zaufanie obywateli do organów państwa, w szczególności do Państwowej Komisji Wyborczej, a także dała powód do kwestionowania wyniku wyborów. Ponadto może zniechęcać do uczestnictwa w kolejnych wyborach, co przy niskiej frekwencji wyborczej jest sytuacją jak najmniej pożądaną _ - napisali przedstawiciele TR w liście do prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf oraz prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego Romana Hausera.

Mając na uwadze autorytet państwa - napisano w liście TR - zwracamy się o rozważenie możliwości złożenia wniosku do prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o odwołanie członków Państwowej Komisji Wyborczej.

Zgodnie z kodeksem wyborczym w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi dziewięciu sędziów - trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez prezesa Trybunału, trzech sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez pierwszego prezesa tego sądu, trzech sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez prezesa NSA.

Prezydent - może odwołać członków komisji lub jej szefa na uzasadniony wniosek prezesa instytucji, która wskazała danego sędziego do PKW. We wtorek I prezes Sądu Najwyższego wydała oświadczenie, że rozważanie postulatów odwołania sędziów SN z PKW jest zdecydowanie przedwczesne.

ABW na tropie hakerów

Jeszcze dziś Państwowa Komisja Wyborcza zawiadomi prokuraturę o cyberataku na swoje strony internetowe. Wcześniej PKW o włamaniu poinformowała policję i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Nad sprawą pracuje także Rządowy Zespół Reagowania na Incydenty Komputerowe.

PKW zawiadomi o popełnieniu przestępstwa włamania na strony internetowe, a także zawnioskuje o sprawdzenie czy system komputerowy obsługujący wybory samorządowe nie został rozszczelniony. Decyzję o skierowaniu zawiadomienia potwierdził Radiu ZET wicedyrektor zespołu prawnego PKW Romuald Drapiński.

Prokuratura od rana już czeka na takie zawiadomienie, bo tego typu przestępstwo musi zostać zgłoszone - nie można sprawy zacząć badać z urzędu. Jeśli zawiadomienie dotrze dziś do prokuratury - śledztwo prawdopodobnie zostanie wszczęte jutro.

Co prezydent mógłby zrobić z sędziami i członkami PKW? O tym na następnej stronie

Co prezydent może zrobić z członkami PKW?

Zgodnie z kodeksem wyborczym w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi dziewięciu sędziów - trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez prezesa Trybunału, trzech sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez pierwszego prezesa tego sądu, trzech sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez prezesa NSA.

Prezydent - na uzasadniony wniosek prezesa instytucji, która wskazała danego sędziego do PKW - może odwołać członków komisji lub jej szefa. Według informacji PAP, do prezydenckiej kancelarii nie wpłynął żaden wniosek o odwołanie członka PKW.

Zdaniem I prezes Sądu Najwyższego, rozważanie postulatów odwołania sędziów SN z PKW jest zdecydowanie przedwczesne.

Według kodeksu wygaśnięcie członkostwa w PKW następuje m.in. w przypadku zrzeczenia się członkostwa, śmierci, ukończenia 70 lat przez członka komisji będącego sędzią w stanie spoczynku. Członka PKW może też odwołać prezydent _ na uzasadniony wniosek prezesa, który wskazał sędziego jako członka Komisji _.

W skład PKW wchodzą: przewodniczący Stefan Jaworski - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku; jego zastępcy - Andrzej Kisielewicz - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Stanisław Kosmal - sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, a także członkowie: Bogusław Dauter - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, Maria Aleksandra Grzelka - sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, Andrzej Mączyński - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, Janusz Niemcewicz - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, Antoni Włodzimierz Ryms - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, Stanisław Zabłocki - sędzia Sądu Najwyższego. Sekretarzem PKW jest szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki.

Piechociński zaatakował...informatyków

_ Kompromitacja informatyków, a nie demokracji _- mówi o przedłużającym się oczekiwaniu na wynik wyborów samorządowych Janusz Piechociński. Lider ludowców powiedział w Sejmie, że jest przeciw powtarzaniu głosowania. Twierdzi, że problemy PKW nie wpłynęły na wynik.

Janusz Piechociński kwestionował też opinie, że dobry rezultat jego partii jest spowodowany tym, że była ona pierwszym komitetem na listach wyborczych. Przypomniał, że cztery lata temu _ jedynką _ było SLD, a mimo to PSL w sejmikach było równie mocne. Zdaniem lidera ludowców, jego partia zawdzięcza sukces ciężkiej pracy w regionach. Janusz Piechociński mówił, że jako prezes wyjechał _ w teren _ wielokrotnie więcej niż Jarosław Kaczyński czy Ewa Kopacz.

Z cząstkowych danych opublikowanych przez Państwową Komisję Wyborczą wynika, że PSL dobrze wypadł zwłaszcza w wyborach do sejmików wojewódzkich. Wygrał w 10 województwach, w tym w świętokrzyskim, gdzie uzyskał niemal połowę głosów.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)