Zamachowiec samobójca wykorzystał do ataku samochód z ładunkami wybuchowymi.
Miato Arsal stało się miejscem schronienia dla tysięcy syryjskich uchodźców, uciekających przed wojną domową w swym kraju. Granicę przekroczyli jednak również rebelianci, którzy w tej wojnie walczą przeciwko reżimowi prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Uciekli przed armią rządową nacierającą w kierunku granicy z Libanem.
W samym Libanie sunniccy bojownicy oskarżają siły zbrojne tego kraju o kontakty z armią Asada. W czwartek żołnierze libańscy zabili w Arsalu mężczyznę, który - jak podejrzewali - konstruował ładunki wybuchowe dla sunnickich bojowników. W sobotę armia prowadziła dalsze operacje w tym mieście.
Z kolei radykalne szyickie ugrupowanie libańskie Hezbollah walczy w Syrii po stronie Asada, a przeciwko rebeliantom. Do sobotniego ataku doszło kilka godzin po przemówieniu przywódcy Hezbollahu szejka Hasana Nasrallaha, który zapewnił, że chroni Liban dzięki walce, jaką w Syrii prowadzi przeciwko rebeliantom.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ochroniarz prezydenta zastrzelił dziennikarza Ofiarą ataku jest kierownik bagdadzkiego biura Radia Wolny Irak, należącego do Radia Swoboda, znany dziennikarz Mohamed Badawi al- Szammari. | |
Koreańczycy ofiarami zamachu w Egipcie Południowokoreańscy pielgrzymi ofiarami zamachu na Półwyspie Synaj. W ataku bombowym na autobus, do którego doszło wczoraj, zginęło 3 obywateli Korei Południowej i egipski kierowca. | |
9 zabitych i 20 rannych w kolejnym zamachu Do zamachu bombowego doszło w pobliżu policyjnego centrum szkoleniowego w Karaczi. |