Narodowa reprezentacja wymaga zmian, ale nie jest "chora" - uważa nowy selekcjoner polskiej drużyny Zbigniew Boniek. Trener spotkał się z dziennikarzami na pierwszej konferencji prasowej.
Rewolucji w kadrze nie będzie - uspakajał Boniek. Bazą zespołu pozostaną zawodnicy, którzy walczyli na Mundialu. Niektórym piłkarzom trzeba będzie się jednak przyjrzeć, sprawdzić czy są wypaleni, zmęczeni grą, czy tylko byli w chwilowej niedyspozycji - mówił.
Zbigniew Boniek zapowiedział, że da szanse także młodym piłkarzom, pełnym optymizmu, którzy czują głód zwycięstwa. Nowo powołany trener nie chciał ujawnić nazwisk, wyznał jedynie, że zamierza w najbliższych tygodniach obejrzeć kilka meczów zarówno w Polsce jak i za granicą . Najbliższych współpracowników Zbigniewa Bońka poznamy w piątek. W sztabie szkoleniowym pozostana prawdopodobnie Józef Młynarczyk i Władysław Żmuda. Być może dołączy do nich Stefan Majewski. "Dopiero po rozmowach będę mógł zdradzic konkrety" - dodał Boniek.
Prezes PZPN Michał Listkiewicz nie ukrywał, że przed reprezentacją stoją konkretne cele: pierwszy w historii awans do mistrzostw Europy i awans do mistrzostw świata, które za 4 lata odbędą się w Niemczech. "Odpowiedzialność za ewentualny brak sukcesów biorę na siebie" - powiedział Zbigniew Boniek.
