Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zdaniem Wachowskiego, jego przesłuchanie to element kampanii wyborczej

0
Podziel się:

Mieczysław Wachowski oświadczył, że jego przesłuchanie w łódzkiej prokuraturze stanowi element kampanii wyborczej. Były szef gabinetu prezydenta Wałęsy powiedział, że nie rozumie tylko, dlaczego ataki są tak brutalne.

Podczas zaimprowizaowanej konferencji prasowej przed swoim domem w Piasecznie Wachowski zwrócił uwagę, że funkcjonariusze ABW działali na polecenie prokuratury, ale zauważył, że należy zastanowić się, na czyje zlecenie działa z kolei prokuratura. Z kolei adwokat byłego ministra oświadczył, że materiał dowodowy jest niewystarczający. Wachowski zwrócił uwagę, że gdyby zarzuty i dowody były poważne, to nie byłby teraz na wolności. Jako całkowite nieporozumienie określił konfrontację w prokuraturze z łódzkim biznesmenem Andrzejem Gałkiewiczem, według niego, nie wiadomo było w końcu kto komu miał dać łapówkę: Wachowski Gałkiewiczowi czy Gałkiewicz Wachowskiemu. Według prokuratury zaś, Wachowski miał w pierwszej połowie 2003-ego roku umożliwić pośrednictwo w pozytywnym załatwieniu spraw urzędowych Gałkiewicza.
Sprawę znalezienia w jego domu tajnych dokumentów Wachowski zbagatelizował twierdząc, że nie były to dokumenty wielkiej wagi. Według byłego ministra dotyczyły one głównie jego osoby.
Wczoraj łódzka prokuratura oskarżyła Wachowskiego o płatną protekcję i powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych. Dzisiaj te zarzuty poszerzyła o bezprawne posiadanie i ukrywanie tajnych i poufnych dokumentów urzędowych. Są wśród nich dokumenty dotyczące FOZZ, a także jedno z rozporządzeń prezydenta Lecha Wałęsy. Za przestępstwo to grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Za płatną protekcję grozi mu do trzech lat więzienia.
Prokuratura zakazała Mieczysławowi Wachowskiemu opuszczania kraju, zatrzymała mu paszport, a także nałożyła na niego dozór policyjny.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)