*Bogdan Zdrojewski, minister kultury: *Wydawało się, że bałagan roku 2008 był wystarczający żeby nas niepokoić. Jednak koniec roku przyniósł jeszcze większe niespodzianki i zaniepokojenie. Dlatego nowa ustawa jest niezbędna, żeby wprowadzić porządek w telewizji.
Na jakim etapie są prace nad ustawą?
W chwili obecnej projekt jest poselskim, a nie rządowym. Prace nad samą ustawą są w zasadzie skończone. Trwają ustalenia polityczne, żeby ustawa przeszła przez Sejm oraz żeby mieć większość do odrzucenia weta.
Chociaż wydaje mi się, że również prezydent patrzy z niepokojem na sytuację w telewizji, więc jest szansa, że ustawę podpisze.
Kiedy więc zajmie się nią Sejm?
Gdy będziemy pewni, że mamy większość potrzebną do odrzucenia ewentualnego weta.
Nie było żadnych zastrzeżeń do projektu?
Wiem, że zgłoszono trochę uwag. Na niektóre patrzę krytycznie, a inne oceniam przychylnie. Dla przykładu pozytywnie oceniam propozycję fakultatywności łączenia ośrodków regionalnych, zamiast obligatoryjności.
Jednak nie zgadzam się na zmianę sposobu finansowania. Projekt przygotowany przez zespół profesorski jest najbezpieczniejszy. Zapewnia stabilne i bardziej przejrzyste finansowanie mediów. Uzależnienie od aktywności zarówno nadawców prywatnych jak i państwowych zapewni mediom większą jakość programów.
Pojawiły się zarzuty, że ta ustawa to z kolei skok na media, ale w wykonaniu PO.
Zarzut jest całkowicie chybiony. Jest nieprawdziwy z punktu widzenia zapisów jakie są w ustawie. Ustawa zmierza w kierunku uwolnienia mediów od partyjnych wpływów. Oczywiście, media publiczne można uwolnić o partii politycznych, ale nie da się ich wyciągnąć z politycznej rzeczywistości. KRRiT jest wybierana przez Sejm, Senat i prezydenta. Finanse nadzoruje również Sejm. Tak więc na końcu zawsze będzie funkcjonował polityk.
My chcemy utrudnić ingerowanie i wpływanie polityczne w bieżące działanie mediów publicznych.
ZOBACZ TAKŻE: