Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Zemke: Czas wracać z Iraku

0
Podziel się:
Zemke: Czas wracać z Iraku

Money.pl: W Iraku zginął kolejny Polak – to już dwudziesta druga ofiara misji stabilizacyjnej w tym kraju. Czy przynosi ona w ogóle jakieś efekty?

*Janusz Zemke, były wiceminister Obrony Narodowej (SLD): *W sumie tak. Zawsze można użyć argumentu, że gdyby nie ta misja, to być może straty w walkach wewnątrz Iraku byłyby jeszcze większe. Występują tam elementy wojny domowej, partyzanckiej i gdyby nie obecność żołnierzy innych państw, to przy tak głęboko podzielonym społeczeństwie przypuszczam, że mogłoby dojść do masowych strat – jeżeli chodzi o ludność cywilną.

Zemke: "Stabilizacja", to nie tylko bezpieczeństwo

Zginął, w sumie osiemnasty polski żołnierz – to o osiemnaście osób za dużo. Zawsze celem jest minimalizacja strat, ale chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że do tej pory przez iracką misję przeszło 12 tys. polskich żołnierzy, więc można powiedzieć, że nasze straty są, na tle innych kontyngentów, relatywnie niskie. Zawsze jednak śmierć jest bolesna, ale niestety taki jest zawód żołnierza. Jak się bierze udział, to trzeba się z tym liczyć.

Money.pl: Oficjalny termin pobytu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku mija 31 grudnia. Nadal nie ma jednak formalnej decyzji o jego ewentualnym wydłużeniu.

*J.Z.: *Podobnie jak uczyniło wiele innych państw, powinniśmy podać, kiedy będzie finał naszej misji. Oczywiście nie można zaskakiwać partnerów, bo nasza rola nie jest typowa dla wielu innych armii. W tym kraju nie tylko mamy kontyngent, ale dowodzimy wieloma międzynarodowymi wojskami i odpowiadamy za bezpieczeństwo w trzech, z osiemnastu irackich prowincji. Nie możemy wycofać się miesiąc przed ogłoszeniem decyzji.

Money.pl: Kiedy Polacy powinni wrócić do domu?

*J.Z.: *Przyszły rok powinien być końcem naszej misji. To będzie proces płynny, nie da się tego zrobić „z dnia na dzień”. Przykładowo mamy tam dużo sprzętu i przyszły rok powinien być rokiem na ten proces.

Money.pl: Czy Polska wypełniła już powierzoną jej część zadania stabilizacji Iraku?

J.Z.: Zachowaliśmy się absolutnie odpowiedzialnie. Jesteśmy już w Iraku ponad trzy lata. Kosztuje nas to sporo wysiłku, zarówno wojskowego, jak i finansowego. Sądzę, że zrobiliśmy nawet więcej, niż można by się było spodziewać.

Money.pl: Czy wykonanie wyroku śmierci na Saddama Husajna byłoby bezpieczniejsze, niż trzymanie go do końca życia w więzieniu?

*J.Z.: *Inna jest mentalność muzułmańska, inna jest nasza. Jest to wyrok za masowe morderstwa, decyzje o zabiciu tysięcy ludzi, a nie za pojedyncze akty. Teraz Husajn został skazany za wymordowanie wioski, a jest także kolejna sprawa zatrucia kilku tysięcy Kurdów. Tego typu przypadków jest znacznie więcej. Jak pod uwagę weźmie się skalę morderstw, których on się dopuścił i muzułmańską mentalność, to wyrok zostanie wykonany.

Money.pl: Rozumiem, że wtedy nie będzie już różnic w zachowaniu Irakijczyków, które mogliśmy obserwować przy ogłaszaniu wyroku?

*J.Z.: *Tak jest.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)