Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zuber: Polska ukarana za szybkie reformy

0
Podziel się:
Zuber: Polska ukarana za szybkie reformy

Money.pl: Od kwietnia przyszłego roku koszty reformy emerytalnej zostaną włączone do sektora finansów publicznych. W związku z tym deficyt będzie o niecałe dwa proc. większy. To grozi oddaleniem w czasie perspektywy wejścia Polski do strefy euro...

*Marek Zuber, główny ekonomista Internetowego Domu Maklerskiego: *Z całą pewnością. To jest bardzo dużo biorąc dzisiaj pod uwagę nasze możliwości. Sama kwalifikacja środków przekazanych do OFE jest istotna chociażby z punku widzenia ścieżki konwergencji, czyli tej ścieżki wejścia do strefy euro.
*Zuber: *Włączenie tych środków to kwestia księgowa
Ostatnie miesiące i lata przyniosły trochę zamieszania jeżeli chodzi o tę dyskusję. Część polityków uważa, że jeżeli te kwoty nie będą zaliczane do wydatków budżetu - w porządku, jeśli natomiast będą - będzie źle. Musimy walczyć z tym stereotypem. Obojętnie czy te środki są zaliczane do wydatków, czy też nie, to są to środki, które i tak zwiększają zadłużenie państwa, dług publiczny. Cały czas mówimy o kwocie kilkunastu miliardów złotych.

Money.pl: Czy rząd będzie w stanie znaleźć na to pieniądze?

*M.Z.: *W przyszłym roku mówimy o kwocie rzędu 4-5 miliardów złotych. Akurat takie środki można znaleźć. Problem zaczyna się później. Bo w 2008 i 2009 roku mamy już do czynienia z kwotą dwukrotnie wyższą.
Oczywiście możemy sobie wyobrazić sytuację, że przyszłoroczny wzrost gospodarczy będzie na poziomie 7 proc. - wtedy te pieniądze będzie można znaleźć. Na dzisiaj jednak jest to założenie zbyt optymistyczne. Patrząc natomiast na plany tej koalicji i żądania niektórych koalicjantów - chociażby osiemset złotowy zasiłek dla bezrobotnych - to nie widzę możliwości znalezienia tych pieniędzy. One są do znalezienia ale pod warunkiem, że dokona się reforma finansów publicznych.

Money.pl: Jakie jeszcze długofalowe konsekwencje może przynieść ta decyzja?

*M.Z.: *Pomijając kwestię wejścia do strefy euro nie ma długofalowych konsekwencji z punktu widzenia naszych finansów publicznych. Tak, czy tak, te środki zwiększają dług publiczny. Tak, czy tak, trzeba je finansować.
Zmienia się wspomniana wcześniej kwestia dojścia Polski do strefy euro oraz kwestia postrzegania naszego kraju. Jeżeli pokażemy, że mamy większy deficyt to zmniejszymy pozytywne postrzeganie Polski. Musimy iść w kierunku ograniczenia deficytu.

Money.pl: Czy sprawiedliwe jest "karanie" nie tylko Polski, bo również Danii, Szwecji i Węgier za przeprowadzenie reform?

*M.Z.: *Rzeczywiście nie jest to sprawiedliwe, przynajmniej moim zdaniem. Poszliśmy do przodu, wprowadziliśmy te reformy szybciej i zostaliśmy za to ukarani.

*Zuber: *Unia nas nie dyskryminujeBez względu na to i tak powinniśmy zmniejszać wydatki na inne cele, żeby można było finansować OFE i zmieścić się w jak najniższym deficycie. Powinniśmy zmniejszać wydatki, bo są one za duże - szczególnie wydatki socjalne.
Cieszę się z tego, że będziemy musieli zacieśnić deficyt. Mam nadzieję, że w przyszłych latach uda się ograniczyć go do 30 mld pomimo tego, że OFE będą zaliczane. To jest dobre dla gospodarki, dobre dla finansów publicznych. Dzięki temu nie będziemy się tak bardzo zadłużać. Ta kara może zatem okazać się elementem pozytywnym w ograniczaniu wydatków...

Money.pl: ...i zmusić polityków do myślenia?

*M.Z.: *Mam nadzieję. Słyszę już głosy, że nie powinniśmy się tym w ogóle przejmować, że dalej powinniśmy uważać, że te 30 mld kotwica dotyczy środków bez OFE.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)