Jak pisze poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna", gdy wszyscy emocjonowali się wyrokiem TSUE w sprawie frankowiczów, tego samego dnia zapadł jeszcze jeden wyrok Unijnego Trybunału.
Dotyczył on niemieckiej spółki Cardpoint, która zajmuje się obsługą techniczną bankomatów. Jej zdaniem działalność prowadzona przez firmę była częścią usługi finansowej, która jest zwolniona z podatku VAT.
Innego zdania był niemiecki urząd skarbowy, Urzędnicy stwierdzili, że działalność firmy to tylko czynności techniczne, a więc normalnie opodatkowane stawką 23 proc.
Zdanie niemieckiej skarbówki podzielił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Usługi oferowane przez Cardpoint "nie wydają się prowadzić do przenoszenia środków ani powodować zmian prawnych i finansowych, które charakteryzują transakcję dotyczącą płatności" - stwierdził trybunał.
"DGP" przepytała ekspertów, co taki wyrok może oznaczać dla klientów.
- Trudno wykluczyć, że w takich sytuacjach pojawienie się dodatkowych kosztów może się przełożyć w jakimś stopniu na przykład na ograniczenie liczby bankomatów, podwyżkę prowizji lub wprowadzenie przez niektóre banki opłat za wypłaty o wartości powyżej określonej kwoty – przyznaje na łamach gazety Wojciech Pantkowski ze Związku Banków Polskich.
Jednak sytuacja w polskich realiach wygląda nieco inaczej. Co prawda operatorzy bankomatów w naszym kraju również korzystali ze zwolnienia z VAT, ale na nieco innych zasadach, wynikających z przepisów ustawy o VAT.
Preferencje mają jednak zniknąć, co oznaczałoby wzrost kosztów dla tych firm. Jak pisze "DGP", w resorcie finansów trwają właśnie prace nad interpretacją ogólną dla takich firm.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl