Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cyryl przyjechał, a tu smoleński obóz

0
Podziel się:

Były ambasador w Moskwie, Stanisław Ciosek mówi o wizycie patriarchy moskiewskiego.

Cyryl przyjechał, a tu smoleński obóz
(East News)

Money.pl: Wizyta patriarchy Cyryla I to historyczne wydarzenie, ale czy przełomowe?

*Stanisław Ciosek, były ambasador w Moskwie: *Na przełom jeszcze poczekamy, ale nastąpi. Wszyscy porównują wizytę i dokument, który oba kościoły podpiszą, do listu biskupów polskich do niemieckich.

Proszę przypomnieć sobie, że wtedy ten list spowodował wielką awanturę, zrodził się wielki ruch potępiający ten list. Mimo to w procesie historycznym tego aktu pojednania dokonano i większych problemów już nie ma.

Podobnie będzie w przypadku Kościoła Prawosławnego. Na razie apel trafia na grunt rozdartej Polski i smoleński obóz, który chce z Rosją wojować, drzeć koty. Na szczęście są i tacy, którzy myślą racjonalnie i wiedzą, że trzeba poukładać sensowne stosunki, patrząc na wspólne wyzwania, których mamy bez liku.

Mam tylko nadzieję, że zostanie uzmysłowiona szybka potrzeba wprowadzenia tego apelu. Mam wrażenie, że chrześcijaństwo pokazuje kierunek dalszej integracji europejskiej.

A dla Rosjan ta wizyta i apel o pojednanie narodów ma jakieś większe znaczenie? To jest wydarzenie w Rosji?

Prawdę mówiąc, to ma większe znaczenie dla nas niż dla Rosjan. Tam jednak sprawy Polski są widziane zupełnie inaczej niż u nas rosyjskie. To nie jest wielkie wydarzenie w Rosji. Tym bardziej, że i Kościół Prawosławny walczy o swoje miejsce na scenie społeczno-politycznej Rosji.

Widzi Pan jakieś polityczne znaczenie tej wizyty?

Olbrzymie. Zresztą, słyszałem kardynała Stanisława Dziwisza, który wprost przedstawił jej istotę polityczną. Integruje się Europa, więc trzeba dokończyć ten proces o integrację wschodniej części kontynentu. Byłoby źle, gdyby zawęzić tę wizytę tylko do apelu i pojednania kościołów.

Jest jednak sporo osób w Polsce, którym nie podoba się to zbliżenie relacji polsko-rosyjskich.

Przyznam szczerze, że nie rozumiem istoty konfliktu i tych wszystkich historii związanych z religią smoleńską. Kiedyś, idąc do Pałacu Prezydenckiego, trafiłem akurat na miesięcznicę, zaczepiła mnie wtedy para turystów, starszych Japończyków z pytaniem, _ co tu się dzieje? _

Proszę mi wierzyć, że nie byłem w stanie wytłumaczyć ludziom z innego świata tego, co widzą. Pytali mnie _ czy religia jest prześladowana? Czy krzyż? _ Uciekłem, zasłaniając się brakiem czasu.

Problem, który stwarzają ci ludzie w relacji polsko-rosyjskiej jest sztucznie podgrzewany. Zresztą skwitował to prymas Polski, który mówił, że nie powinno się wykorzystywać wizyty Cyryla do pogłębiania konfliktów między Polską a Rosją.

Dobrze, że Episkopat przywołał do porządku ludzi, którzy w haniebny sposób próbują wykorzystywać pozostałości antyrosyjskich fobii do swoich politycznych interesów.

Zostawmy polską politykę, bo ta wizyta daje nam także możliwość poznania rosyjskiego Kościoła. Kim jest w Rosji Cyryl I?

Jak pokazują najnowsze badania, Cyryl I jest w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych ludzi publicznych. Jako bardzo wpływowy człowiek odgrywa rolę publiczną. Za czasów carskich Cerkiew zawsze stała przy tronie.

A potem _ tron _, czyli władza, skrócił Cerkiew o głowę, bo przez Stalina została praktycznie zlikwidowana.

To prawda, odbywały się tam wtedy przerażające rzeczy, wymordowano 100 tysięcy duchownych, a to spowodowało, że Cerkiew przestała praktycznie istnieć. Zaczęła się odradzać dopiero w latach dziewięćdziesiątych.

Cerkiew próbuje teraz znaleźć swoje miejsce, więc podejmuje się współczesnych spraw. Cyryl I wypowiada się w Rosji na temat wszystkich bieżących wydarzeń, trochę się dystansując od _ tronu _, ale w moim przekonaniu Cerkiew nadal przy tym _ tronie _ stoi.

Jak duży ma wpływ na Kreml i Putina?

Była na Kremlu nadzieja, że skoro zanikła ideologia komunistyczna, ludowi jako wystarczająca alternatywa zostanie przedstawiona Cerkiew. Nie do końca się te nadzieje spełniły. Cerkiew jednak organizuje życie duchowe Rosjan, a zatem władza _ przytula _ się do Cerkwi. Zresztą jedna strona jest potrzebna drugiej.

Jedna i druga strona uzgodniła wszystkie aspekty tej wizyty i bez zgody Kremla nie byłoby żadnego apelu?

Uważam, że cała wielka operacja pojednania z Polakami jest również po myśli Kremla. Takie rzeczy, jak apel o pojednanie między kościołami, muszą być uzgadniane z władzą w Moskwie. Według mnie jest to wspólna wola władzy i Cerkwi. Znając rosyjską praktykę, nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej.

Czytaj więcej w Money.pl
Historyczne wydarzenie. To taka pierwsza wizyta w Polsce Jej kluczowym punktem ma być podpisanie ważnego orędzia.
Chcą by Polacy i Rosjanie się pojednali Wizytę głowy rosyjskiego kościoła prawosławnego, szykowano ponad dwa lata. _ Tego jeszcze nie było, to ma otworzyć drogę do przebaczenia krzywd _ - mówią polscy księża.
Zatrzymali działaczy gejowskich i księży Kilkunastu obrońców praw homoseksualistów, domagających się prawa do zorganizowania Parady Gejów, zatrzymała w Moskwie rosyjska milicja.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)