Żłobki i przedszkola od 6 maja. To jedyne, co wiemy w tym temacie
- 6 maja otwieramy żłobki i przedszkola – ogłosił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że odbędzie się to w "nowym reżimie sanitarnym", ale nie wyjaśnił, jak w praktyce ma on wyglądać.
Otwierając te placówki, organ prowadzący musi mieć na uwadze wytyczne Głównego Inspektoratu Sanitarnego, a także Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jakie to wytyczne – nie wiadomo. Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym GIS Janem Bondarem, ale odmówił komentarza powołując się na to, że w ramach wewnętrznych ustaleń z MEN "to ministerstwo będzie informowało w tym temacie".
Pomimo kilku prób, nie udało się nam rozwiać wątpliwości w biurze prasowym resortu.
Na szczegóły rodzice oraz dyrektorzy i pracownicy żłobków i przedszkoli będą więc musieli czekać. Premier nie wyjaśnił, kiedy pojawi się rozporządzenie.
- Nauczyciele mają wiele pytań. Wiemy na przykład, że w żłobkach i przedszkolach ma być sprawowana funkcja opiekuńcza – a co z realizacją podstawy programowej? Dotychczas w ramach nauczania zdalnego nauczyciele przesyłali dzieciom materiały, realizowali podstawę, więc nie rozumiem, czy to ma się po 6 maja zmienić – zastanawia się w rozmowie z money.pl Anna Walczak, koordynator ds. nadzoru w sieci przedszkoli "Pod Magnolią" w Krakowie.
Obejrzyj: Rząd śledzi osoby objęte kwarantanną? Ekspert opowiada o początkach epidemiologii
Pytań jest więcej: o liczebność dzieci w grupie, o zasady bezpieczeństwa w czasie zabaw, o sposoby dezynfekcji rąk, ale też zabawek i różnych przedmiotów.
- Chciałabym też wiedzieć, na podstawie jakich kryteriów będziemy decydować, które dzieci mają pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkola – mówi Anna Walczak. Jako że należy się spodziewać, że grupy będą mniejsze niż dotychczas, nie wszyscy chętni zostaną z powrotem przyjęci.
Nasza rozmówczyni ma żal do rządzących o to, że decyzję zakomunikowano tuż przed początkiem długiego weekendu, bo przedszkola i żłobki mają zaledwie 3 dni robocze na to, żeby przygotować się do przyjęcia dzieci.
- Chcemy sprostać wszystkim wytycznym i przekazać rodzicom jasne komunikaty, ale biorąc pod uwagę, że więcej jest wątpliwości niż pewników, to nie bardzo wiemy, jak się przygotować - mówi nasza rozmówczyni.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
