O 16:00 rozpocznie się dwudniowy szczyt UE, natomiast o 13:00 do rozmów ponownie zasiądzie Eurogrupa. Z danych makro dziś poznamy przede wszystkim odczyty z USA - o 14:30 przeciętne dochody i wydatki Amerykanów, w tym inflację bazową PCE za maj oraz tygodniową liczbę wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Dobre dane mogą dziś umocnić dolara.
Doniesienia z Brukseli sugerują, że porozumienie jest wciąż daleko, dlatego też, jeżeli dziś podobnie jak wczoraj, rozmowy nie będą przybliżały kompromisu, na rynkach prawdopodobnie panować będzie podwyższona awersja do ryzyka. Skutkować to powinno przede wszystkim spadkami na giełdach oraz drożejącymi, bezpiecznymi obligacjami Niemiec, a taniejącymi papierami krajów uznawanych za bardziej ryzykowne, jak Hiszpanii, Włoch, czy również Polski. W tym środowisku złoty raczej nie ma co liczyć na umocnienie, jednak patrząc na wczorajszy przebieg notowań, nie powinien on również silnie tracić na wartości. O dalszych losach złotego, jak i innych aktywów na rynkach światowych, zdecydować powinny rezultaty toczących się negocjacji. Co prawda przecieki wskazują, że różnice w stanowiskach są wciąż bardzo duże, jednak rozsądek nakazuje wierzyć, że ostatecznie dwie strony dojdą do porozumienia - niestety pytanie kiedy do tego dojdzie wciąż pozostaje otwarte. Scenariusz udzielenia Grecji pomocy powinien skutkować ponownymi
wzrostami na giełdach, lekkim umocnieniem złotego oraz amerykańskiego dolara.
Największe rozbieżności wciąż dotyczą podatków i systemu emerytalnego. Wierzyciele chcą by dodatkowe przychody budżetowe z podatku VAT wynosiły 1%, podczas gdy Grecja nalega na 0.74%. Mniejsze przychody z VATu Grecja chce zrekompensować wyższym podatkiem od przedsiębiorstw - na poziomie 29%, kredytodawcy natomiast nalegają na stawę nieco mniej dławiącą biznes, mianowicie 28% i dodatkowo nie zgadzają się na nałożenie jednorazowego podatku (w wysokości 12%) na firmy z rocznym zyskiem przekraczającym 0.5 mln euro. W kontekście Emerytur, wierzyciele domagają się zwiększenia oszczędności o 1% PKB, głównie przez zmniejszenie świadczeń. Grecja natomiast nie chce obniżać emerytur, za to proponuje zwiększenie składek oraz ograniczenie możliwość przechodzenia na wcześniejszą emeryturę.
Dobre dane o sprzedaży detalicznej w USA za maj, zwiększają prawdopodobieństwo, że dzisiejsze odczyty wydatków i dochodów Amerykanów również wypadną pozytywnie. Wskazuje na to także, wciąż zachodząca poprawa sytuacji na rynku pracy. Ważny będzie również odczyt inflacji bazowej PCE, czyli preferowanego przez FOMC wskaźnika inflacji. Na początku roku wydatki konsumenckie były piętą Achillesową amerykańskiej gospodarki, dlatego też jeżeli dzisiejsze dane wskażą na poprawę w tym zakresie, rozbieżności w perspektywach dla polityk pieniężnych powinny znów przykuć rynkową uwagę i tym samym umocnić amerykańskiego dolara.
