Oczekiwania rynkowe odnośnie kolejnego luzowania ze strony BoJ znacznie osłabły. Część inwestorów jest zdania, że władze monetarne Japonii powinny obniżyć prognozę inflacji i w związku z tym zwiększyć program skupu aktywów na lipcowym posiedzeniu. Przypomnijmy, że w ostatnim raporcie BoJ mowa jest o inflacji CPI na poziomie 2% w ,,połowie okresu projekcji 2013-2016", która póki co ma oscylować w okolicy 1.25% i mocno ruszyć do góry w drugiej połowie roku.
QE w lipcu jest jedną z wcześniejszych ,,prognoz" rynkowych, zatem można przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, iż posiedzenie w maju i czerwcu ponownie nie będzie miało większego znaczenia.
Zachowanie japońskiej waluty uczy nas, że okresy bezczynności Banku Japonii zmniejszają zmienność i działają raczej na korzyść jena. W obliczu ostatniej słabości dolara USDJPY ma szansę pogłębić tegoroczne minimum. Nie do końca jasne jest obecne zachowanie rynku stopy procentowej w USA (przy dobrych danych rentowności nie rosną) i dopóki taki stan rzeczy utrzyma się, dolar nie dostanie wsparcia, jakie na tym etapie wydaje się niezbędne.
Kiedy dobre dane w USA przełożą się na wzrost rentowności, a zmienność na rynku zwiększy się zmuszając do zamykania pozycji carry trade (finansowanych głównie tanim jenem), USDJPY ponownie wróci w okolice poziomu 103.00.
Na tym etapie para konsoliduje wokół 200-sesyjnej średniej kroczącej, skąd powinien napłynąć kolejny sygnał co do kierunku na następne sesje. Najbliższe wsparcie wyznacza poziom 101.32.
