Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Analiza poranna - Chiny mogą nie być tak skore do ustępstw

1
Podziel się:

Ubiegłotygodniowe fatalne dane ISM nie wyrządziły dużo szkód notowaniom na Wall Street, bowiem wrześniowy raport z rynku pracy wskazał, że nic...

Analiza poranna - Chiny mogą nie być tak skore do ustępstw

Ubiegłotygodniowe fatalne dane ISM nie wyrządziły dużo szkód notowaniom na Wall Street, bowiem wrześniowy raport z rynku pracy wskazał, że nic niepokojącego się nie dzieje z amerykańską gospodarką, a spadająca dynamika wynagrodzeń pozwala myśleć o dalszym luzowaniu polityki monetarnej. Wyciągnęło to indeksy giełdowe na wyższe poziomy, niemniej jednak obecnie uwaga rynków skupiać się będzie na rozpoczynających się w drugiej połowie tygodnia amerykańsko-chińskich rozmowach handlowych i wizycie chińskiego wicepremiera Liu He w Waszyngtonie. Agencja Bloomberg wskazuje jednak, że strona chińska może w znaczącym stopniu zawęzić listę dyskutowanych tematów, co przez rynki finansowe nie jest najlepiej odbierane. Pytanie jak podejdzie do tego amerykański prezydent. Po ostatnich danych ISM jego skłonność do dalszego eskalowania konfliktu handlowego może być ograniczona. Kolejne podwyżki ceł, przy słabnącej koniunkturze mogłyby bowiem wywołać załamanie na rynku akcyjnym podobne do tego z końcówki 2018 roku, czego z
pewnością Trump chciałby uniknąć.

Kolejne komentarze mogą okazać się kluczowe dla rozwoju sytuacji na rynku ryzykownych aktywów. Kalendarium makroekonomiczne na początku tygodnia nie należy do najciekawszych. Poznaliśmy już poziom sierpniowych zamówień w niemieckim przemyśle, które skurczyły się w szybszym tempie niż przed miesiącem, potwierdzając tym samy wydźwięk ostatnich danych PMI. Przed południem opublikowany będzie jeszcze wskaźnik Sentix, odzwierciedlający poziom koniunktury w Eurolandzie. W najbliższych dniach w kalendarium makroekonomicznym uwaga rynków skupiać się będzie na czwartkowym odczycie inflacji, który może przypieczętować perspektywę obniżki stóp procentowych w końcówce miesiąca. Ważne w tej kwestii będą jeszcze środowe minutki z ostatniego posiedzenia FOMC oraz szereg wystąpień przedstawicieli FOMC, którzy w większym stopniu mogą ustosunkować się do ostatnich danych.

Na początku tygodnia zmienność na rynku walutowym jest niewielka i w przypadku większości walut z grona G10 mieści się w przedziale 0.2%. W tym gronie negatywnie wyróżnia się dolar australijski, którzy traci po nie najlepszych doniesieniach dotyczących najbliższych amerykańsko-chińskich negocjacji. Notowania EURUSD stabilizują się poniżej 1.10, a para USDJPY próbuje wrócić powyżej 107. Wzrost oczekiwań na trzecią z rzędu obniżkę stóp procentowych przez Fed podczas posiedzenia w końcówce października, połączony z niepewnością dotyczącą finału najbliższych negocjacji handlowych może sprzyjać spadkom na rynku USDJPY. Impas związany z warunkami wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii trwa, co sprzyja stabilizacji notowań GBPUSD w pobliżu 1.23. Wraz z tym jak z biegiem miesiąca czas na zawarcie porozumienia będzie się kurczył, sytuacja na tym rynku powinna się jednak dynamizować.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
PJN
5 lata temu
Czas jest ich sprzymierzeńcem. Oni się rozwijają, rośnie ich siła nabywcza i...są głodni. Amerykański rynek to rynek bogatych, ale nielicznych i przede wszystkim ...sytych. Ile można mieć domów, samochodów, sukienek??? a Chińczycy są biedni, ale głodni i nie mają tych domów, sukienek i samochodów. Wkrótce będzie stać na takie wydatki coraz więcej Chińczyków, Wietnamczyków, Laotańczyków, Tajów i obywateli Indonezji - a jest ich 10x tyle co Amerykanów i to oni będą rynkiem zbytu dla towarów wyprodukowanych w Azji - nie USA! A wtedy ta wojna handlowa będzie tylko humorystycznym wspomnieniem opowiadanym w żartach w biurach wielkich Chińskich firm. Ameryka już przegrała, bo chciała za dużo. Europa ma mniejsze apetyty, nie chce być hegemonem i może znaleźć swój kawałek tortu w świecie przyszłości, ale musi zrezygnować z dwóch cech psujących Europę od wewnątrz - pychę i lenistwo. Czas wszechwładnej propagandy i teatrzyku, jacy to jesteśmy wspaniali, mija. Teraz będzie się liczył konkret.