Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Kurs złotego szaleje. Niespotykana sytuacja od maja 2021 r.

372
Podziel się:

W długi weekend kurs złotego zyskał zarówno wobec dolara, jak i euro, które jest obecnie najtańsze od maja 2021 r. Mocny złoty to dobra wiadomość dla Polaków planujących zagraniczne wakacje. Tymczasem "szarża złotego trwa w najlepsze" – komentuje dr Przemysław Kwiecień z domu maklerskiego XTB.

Kurs złotego szaleje. Niespotykana sytuacja od maja 2021 r.
Euro do złotego tak tanie dawno nie było (Adobe Stock, Maciej Matlak)

Kurs dolara w poniedziałek momentami spadał nawet do granicy 4,10 zł, za euro płaciliśmy tylko 4,42 zł.

Kurs złotego umacnia się wraz z sukcesami Ukraińców na froncie

W ocenie Kwietnia weekendowe, dalsze umocnienie złotego zawdzięczamy w dużej mierze nadziei na sukces operacji ofensywnej na Ukrainie.

Ukraińcy potwierdzają, że od kilku dni trwa długo wyczekiwana operacja kontrofensywy. Na ten moment jest jeszcze niewiele szczegółów, ale z rynkowego punktu widzenia to impuls, na który czekało wielu inwestorów – zauważa w swoim komentarzu Kwiecień.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oczy wszystkich zwrócone na Ukrainę. Generał o "przeszkodach"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czas na decydujące uderzenia. "Ukraińcom kończy się czas"

Jak zauważa ekspert, to inwazja Rosji na Ukrainę była kluczowym czynnikiem ciążącym polskiemu rynkowi w 2022 r. – zarówno bezpośrednio, jak i poprzez widmo kryzysu energetycznego, który ostatecznie się nie zmaterializował.

Gdy sytuacja wygląda na coraz lepszą, od miesięcy w górę idą europejskie rynki, w tym polski złoty.

Gdyby teraz doszło do zakończenia konfliktu na Ukrainie na pomyślnych dla Zachodu warunkach, byłby to idealny scenariusz dla złotego i wydaje się, że właśnie pod taki scenariusz gra globalny kapitał – stwierdza ekspert.

Euro tanie jak dawno. Kurs najniżej od maja 2021 r.

Jak zauważa Kwiecień, jeśli chodzi o kurs euro, jest on najniżej od maja 2021 r. Z kolei skala i dynamika umocnienia złotego w stosunku do euro po raz ostatni była notowana na tym poziomie w 2015 r., a wcześniej w 2011 r.

Jego zdaniem ze względu na sporą (i na razie trwałą) różnicę w inflacji na niekorzyść złotego "obecne umocnienie można już oceniać w kategorii rosnącego oderwania od fundamentów".

"Jednak warto mieć w pamięci to, co wydarzyło się w latach 2004-2008, kiedy kurs euro zatoczył koło z poziomu 5 zł do 3,20 zł i ponownie do niemal 5 zł. W tym kontekście obecny ruch nadal jest skromny" – ocenia Kwiecień.

Dla rynków i złotego kluczowa środowa decyzja Fed

Na rynkach globalnych uwaga w tym tygodniu skoncentruje się na decyzji Rezerwy Federalnej USA, którą poznamy w środę o godzinie 20 czasu polskiego. Fed dość wyraźnie sygnalizował, że w czerwcu będzie chciał zrobić pauzę w cyklu podwyżek stóp procentowych i takie też są oczekiwania rynku.

Jednak – jak zauważa Kwiecień – "jest tu odrobina niepewności, bo w ubiegłym tygodniu podwyżkami zaskoczyły banki centralne w Australii i Kanadzie, nakładając na Fed dodatkową presję".

Analitycy Banku Millennium spodziewają się za to stabilizacji kursu.

"Naszym zdaniem bieżąca runda umocnienia polskiej waluty i zejście do poziomu najniższego od końca grudnia 2020 roku (...) czasowo może wygasać swój potencjał. Tym bardziej, iż systematycznie w ostatnim czasie złoty w relacji do euro radzi sobie najlepiej zarówno z koszyka walut regionu, jak i szerokiego spektrum walut emerging markets. Jednocześnie ten tydzień dostarczy wielu potencjalnych impulsów do zmiany wyceny zarówno na arenie globalnej (posiedzenia Fed i Europejskiego Banku Centralnego), jak i lokalnej" - napisali z kolei w tygodniowym komentarzu ekonomiści Banku Millennium.

"Wśród wydarzeń krajowych ważne będą szczegóły inflacji za maj, saldo rachunku obrotów bieżących za kwiecień, czy – istotna dla sektora bankowego – decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W naszej ocenie złoty w najbliższych dniach przyjmie postawę wyczekującą, co oznaczać będzie jego stabilizację. Nawiąże tym samym do oczekiwanych przez nas niewielkich zmian rynku eurodolara" - dodali.

Jutro opublikowane będą dane o inflacji za maj w USA i jeśli nie będzie niespodzianki na minus, Fed powinien utrzymać stopy niezmienione i – ewentualnie – dość wyraźnie zasugerować ich podniesienie w lipcu. "Jeśli jednak inflacja okaże się wyższa od oczekiwań, temat podwyżki już w czerwcu będzie żywy" – prognozuje Kwiecień.

Również WIG20 radzi sobie ostatnio bardzo dobrze i w poniedziałek znajduje się na najwyższym od kwietnia 2022 r. poziomie powyżej 2060 p.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
waluty
euro
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(372)
Adam N 1973
11 miesięcy temu
Gdyby w 2007 ludzie nie dali się ogłupić mainstreamowi i nie dali większości koalicji PO-PSL, dzisiaj bylibyśmy z dolarem za mniej niż 3 zł. Mainstream fabrykował wtedy kłamliwe brudy na Samoobronę i PiS. Kobieta która fałszywie oskarżyła Leppera o gwałt, wcześniej była kochanką jego współpracownika Łyżwińskiego. Gdy odwołała oskarżenie, nie spotkała ją żadna kara ze strony kasty. Później nie potrafiła wskazać kto jest ojcem jej dziecka, gdy okazało się że nie jest nim Łyżwiński. Zakłamana PO obiecywała 3x15, czyli 15% VAT, 15% PIT i 15% CIT. Co zrobili gdy doszli do władzy? To samo co z wiekiem emerytalnym. POdnieśli VAT do 23%. Gdy w końcu 2007 Tusk przejmował władzę w komfortowych warunkach po koalicji PiS-Samoobrona-LPR z dolar za 2,5 zł i gospodarką rozpędzoną do 7%, która gdy ROK PÓŹNIEJ przyszedł kryzys, tylko zwolniła zamiast wpaść w recesję. Teraz Tusk BEZCZELNIE kłamie że przejął gospodarkę w kryzysie! Mainstream piał z zachwytu nad zieloną wyspą, która nie była zasługą Tuska. Poza komfortową sytuacją w jakiej przejął rządy, mieliśmy też naszego złotego którego Tusk chciał zastąpić euro. Gdybyśmy mieli euro stalibyśmy się drugą Grecją. Tylko potem, gdy latem 2009 kryzys na świecie minął, nasza gospodarka dalej rosła w zaledwie 2% tempie rocznie. Kryzys z 2008 to było małe Miki w porównaniu z pandemią i wojną Putina. Tamten kryzys skończył się po pół roku, ten dopiero się rozkręca. A mimo to nasz PKB przez ten rok wzrósł dwa razy więcej niż w czasie zielonej wyspy. Od czasu pandemii nasz PKB wzrósł najbardziej na świecie, o 11%. Ludzie, pamiętajcie, nie wierzcie w kłamstwa mainstreamu. Targowica nie może wrócić do władzy, bo tym razem zniszczy Polskę tak jak stało się to po obaleniu Konstytucji 3 Maja w 1792 roku.
woziwoda
11 miesięcy temu
a barnas, wysłany przez PO-kraczne, znaczy, ze zaklina rzeczywistosc. Dolar 4.12 zł, Euro 4.42 zł, barnas 2,20
Crème de la c...
11 miesięcy temu
Mowia, ze Baubranże kwitnie...wysadzaja w powietrze te bloki Honeckera i stawiaja nowa architekture miejska, a z gruzu buduja autostrady w ddr...
Pigmalion
11 miesięcy temu
Moja sekretarka mowi mi, ze ja mam złotego, wiec powinienem go nosic na wierzchu...
Crème
11 miesięcy temu
Czasami Niemcy sie pytaja, co to znaczy "złoty" i jakim powiedziec , ze to znaczy "Gold" to oni wybuchaja wtedy śmiechem!
...
Następna strona