Uwaga inwestorów skoncentrowała się dzisiaj na dwóch posiedzeniach banków centralnych i danych o kondycji sektora usług w USA. Żadna z tych informacji nie zaskoczyła inwestorów, dlatego zmienność na rynku nie należała do najwyższych.
Kurs EUR/USD po osiągnięciu dwumiesięcznego szczytu na poziomie 1,3660, zniżkował po wypowiedziach Prezesa ECB i danych z USA, do poziomu 1,3580. Złoty natomiast stracił nieznacznie na wartości i na koniec dnia notowani EUR/PLN znajdowały się na poziomie 3,77.
Bank Anglii zgodnie z oczekiwaniami podniósł stopy procentowe o 25 pkt. bazowych. Główna stopa proc. w Wielkiej Brytanii znajduje się obecnie na poziomie 5,75 proc. Na decyzję tę inwestorzy byli przygotowani od kilku tygodni, dlatego nie spowodowała ona nadmiernych zmian na rynku. Kurs GBP/USD po osiągnięciu dziennego maksimum na poziomie 2,02, zniżkował, wraz ze spadkiem notowań EUR/USD do poziomu 2,0100.
Również Europejski Bank Centralny nie zaskoczył uczestników rynku. Zgodnie z oczekiwaniami władze monetarne banku, nie dokonały zmiany stóp procentowych. Ponadto, na konferencji prasowej nie padły żadne nowe słowa, które wzmocniłyby przekonanie rynku o konieczności podwyżki stóp proc. Prezes ECB powiedział, że jego zamierzeniem nie jest zmiana oczekiwań rynku w kwestii polityki ECB na najbliższe miesiące.
Rynek oczekuje, że we wrześniu może dojść do podwyżki stóp proc. w Eurolandzie, ale dzisiejsza konferencja prasowa nie wniosła nic nowego, co mogłoby potwierdzić owe oczekiwania. Popyt na amerykańską walutę wzmocnił się po publikacji indeksu o kondycji sektora usług w USA. Według ostatnich danych wskaźnik aktywności w usługach wzrósł w czerwcu do 60,7 pkt z 59,7 pkt miesiąc wcześniej - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się w czerwcu spadku wskaźnika do poziomu 58,0 pkt.
Pod presja spadków EUR/USD na wartości traciła złotówka. Notowania USD/PLN zwyżkowały do poziomu 2,7750. Do zakupów złotego zniechęca inwestorów ostatnia wypowiedź jednego z członków RPP, którego zdaniem w bieżącym półroczu dojdzie jedynie do jednej podwyżki stóp proc. Tym samym część rynku uznała, że lipcowa podwyżka staje się mało prawdopodobna. W efekcie przełożyło się to na większą skłonność do realizacji zysków na złotym i lekką przecenę naszej waluty.
