Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świece japońskie, czyli niemal wszystko o wykresach i psychologii rynku

0
Podziel się:

Wymyślili je japońscy handlarze ryżem. Teraz nie ma na świecie inwestora, który nie znałby ich wartości.

Świece japońskie, czyli niemal wszystko o wykresach i psychologii rynku
(Dmitriy Shironosov/Dreamstime.com)

Świece japońskie to jedna z najstarszych metod analizy wykresu. Jako pierwsi stosowali je japońscy handlarze ryżem, jeszcze dwa stulecia przed pojawieniem się pierwszych inwestorów na Wall Street. Choć kraj ich pochodzenia sprawił, że nazwy świec brzmią zupełnie obco, jednak nie ma na świecie inwestora, który by nie znał ich wartości.

Każda świeca japońska _ zawiera w _ sobie podstawowe cztery informacje: cenę otwarcia, cenę zamknięcia oraz maksymalną i minimalną wartość waloru w czasie danego okresu czasu. Świeca japońska składa się z korpusu i dwóch cieni. Cień dolny, czyli cienka kreska poniżej korpusu, wyznacza cenę minimalną. Analogicznie cień górny wyznacza cenę maksymalną. Korpus wykreśla zaś cenę otwarcia i zamknięcia. Jeśli świeca ma kolor czarny – co oznacza spadkowy okres lub sesję - cena zamknięcia jest dolnym ograniczeniem korpusu, a cena otwarcia górnym ograniczeniem. Odwrotnie, jeśli świeca jest biała, czyli kiedy sesja lub okres okazał się wzrostowy.

W niektórych przypadkach świeca może wcale nie posiadać korpusu – jeśli cena otwarcia i zamknięcia są takie same, cieni – jeśli ceny otwarcia i zamknięcia są równocześnie minimami i maksymami lub składać się wyłącznie z poziomej kreski – jeśli w ciągu danego okresu nie doszło do żadnej zmiany ceny.

Świece japońskie można dowolnie modyfikować. Stosunkowo popularnym zabiegiem jest edycja szerokości korpusu świecy, która zmienia się wraz z obrotem na danym instrumencie. Im więcej transakcji, tym świeca jest szersza i na odwrót. Analiza świecowa jest bowiem wiarygodna tylko pod warunkiem, że oprócz odpowiedniego okresu, badane są również obroty.

Świece japońskie można analizować pojedynczo lub kiedy układają się w formacje z kilku świec. Inwestorzy upatrują się w świecach japońskich pewnych wzorów postępowania innych graczy. W gruncie rzeczy, cała nauka to psychologia rynku.

Wyróżnia się trzy podstawowe rodzaje świec: długie korpusy (ang. _ long days _), szpulki i doji. Długie korpusy to wysokie świece z bardzo krótkimi lub bez cieni. Występują zazwyczaj na początku trendu i sygnalizują dużą siłę rynku – czarne korpusy siłę sprzedających, białe siłę kupujących. Szpulki to przeciwieństwo _ long days _. Mają krótki korpus i przeważnie dwa długie cienie. Występują, kiedy inwestorzy się wahają. Cena dociera do wysokiego poziomu, jednak z czasem impet słabnie. Im dłuższe cienie w jedną i drugą stronę, tym rynek jest bardziej niezdecydowany. Świece doji to modyfikacja szpulek i ich interpretacja jest stosunkowo podobna do szpulek. Doji nie posiadają jednak korpusu.

Mając na uwadze, że każda świeca jest obrazem tego co myśli rynek, na podstawie wyglądu już jednej świecy można podjąć się interpretacji sytuacji. Im jednak większy rozkład czasowy, tym inwestorzy nadają analizie świecowej większą wartość prognostyczną. Uczestnicy rynku doszukują się więc na wykresach formacji świecowych, które obrazują potwierdzenie lub odwrócenie obecnego trendu. W tym przypadku trudno dokonać jakiejkolwiek systematyki - inwestorzy zazwyczaj doszukują się około dziesięciu podstawowych i najpopularniejszych układów.

Jednym z nich jest formacja przenikania, która składa się z dwóch świec - czarnej i białej - i pojawia się najczęściej w chwili zakończenia trendu spadkowego. Pierwsza, czarna świeca typu _ long day _ z niewielkim dolnym cieniem sygnalizuje siłę sprzedających. W drugim dniu wszystko wskazuje na kontynuację trendu – otwarcie sesji jest poniżej wczorajszego poziomu zamknięcia. Jednak z czasem ceny zaczynają rosnąć, osiągając na koniec dnia wartość powyżej połowy poprzedniej czarnej świecy. Druga świeca na koniec sesji jest biała.

Część inwestorów twierdzi jednak, że analiza świec japońskich to wróżenie z fusów i nie ma nic wspólnego z rzeczywistą i racjonalną analizą obecnej wartości waloru. Jej zwolennicy bronią się jednak mówiąc, że ich narzędzie to jedynie ocena emocji panujących na rynku i ma ogromny walor prognostyczny dla transakcji o krótkim terminie. Ostateczny osąd należy do inwestora, jednak przed wydaniem werdyktu, warto zrozumieć ideę świec japońskich.

Mimo bowiem ich obcych nazw, interpretacja jest zupełnie prosta. Analiza świecy japońskiej to w gruncie rzeczy analiza zachowania innych inwestorów. Żadna świeca nie niesie za sobą informacji o kondycji firmy, jej zamówieniach, przychodach lub wyniku. Podstawy interpretacji nie wywodzą się ze skomplikowanego świata finansów tylko raczej z psychologii i analizy ludzkich zachowań w określonej sytuacji.

Przeanalizujmy jedną ze świec typu szpulka o wdzięcznej nazwie odwrócony młot. To czarna lub biała świeca o krótkim korpusie i długim górnym cieniu. Górny cień jest przynajmniej dwa razy dłuższy niż korpus, dolny zaś powinien być dłuższy niż korpus. Odwrócony młot daje sygnał kupna. Formacja pojawia się po spadkach i jest sygnałem dla inwestorów, że poziom ceny na jakim aktualnie jest rynek jest za niski, ponieważ pojawia się popyt. Kupujący podnoszą cenę, jednak presja sprzedających jeszcze daje się we znaki. Nie mniej jednak może się okazać, że popyt będzie wystarczający do pokonania resztek sił podaży. Kupujący nie pozwolili na zejście ceny poniżej otwarcia, a byli w stanie nawet podciągnąć cenę na dużo wyższy pułap (długi górny cień).

Każda świeca i formacja ma podobną do tej, ale własną interpretację. Wnioski wyprowadzone z analizy jednego rysunku nie są jednak zbyt mocne. W historii nietrudno znaleźć bowiem przykłady, kiedy na wykresie pojawił się książkowy czarny młot, a ceny dalej leciały na łeb, na szyję. Dlatego wszystkie formacje jednoświecowe wymagają potwierdzenia. W przypadku czarnego młota, warto spojrzeć na dłuższy okres czasu. Pojawienie się odwróconego młota sugeruje, że ceny w najbliższym czasie będą rosnąć. Jednak prawdopodobieństwo tego scenariusza drastycznie rośnie, jeśli odwrócony młot wyrysuje się na przykład w pobliżu dolnego ograniczenia trendu bocznego.

Za korzystaniem ze świec przemawia również fakt, iż w zestawie narzędzi inwestora istnieją od bardzo dawna. Gdyby ta metoda była zawodna, rynki już dawno zweryfikowałyby jej niską przydatność i nikt by z niej nie korzystał. Na koniec, świece japońskie to też samospełniająca się przepowiednia. Zna je i z nich korzysta większość inwestorów na świecie. Pewien odsetek graczy nie zastanawia się jednak nad ich znaczeniem i wiarygodnością, tylko podąża za książkowymi regułami. Tylko pojawienie się którejś z nich może spowodować, że obraz rynku pod jej wpływem ulegnie zmianie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)