"Z tego, co wiem, a nie zostało to ostatecznie rozstrzygnięte, nie wykluczam, że (pasmo) może być asymetryczne. W kierunku aprecjacji może być więcej, na przykład 15 proc., w kierunku deprecjacji 2,25 proc." - powiedział Balcerowicz na Forum Bankowym.
Standardowo do tej pory pasmo wahań w ERM2 wynosiło +/- 15 proc., jednak ostatnio przedstawiciele EBC zaczęli mówić o paśmie +/- 2,25 proc.
Polska zamierza spełnić do 2007 roku kryteria z Maastricht, co pozwoliłoby jej wówczas wejść do przejściowego europejskiego mechanizmu walutowego ERM2. Po dwóch latach w ERM2, w 2009 roku, Polska mogłaby przyjąć wspólną europejską walutę.
Jednak ostatnio przedstawiciele EBC i Komisji Europejskiej kwestionowali tak szybkie wejście Polski do strefy euro.
Polska ma trudności ze spełnieniem kryteriów dotyczących deficytu budżetowego i długu publicznego. Kluczową rolę może odegrać tu sposób zaliczania transferów do OFE. Gdyby odpowiednie władze UE zgodziły się potraktować wpłaty budżetu do OFE jako rozliczenia w ramach sektora finansów publicznych Polsce łatwiej byłoby zejść z deficytem poniżej granicy 3 proc. PKB.
Na wypadek gdyby to okazało się niemożliwe, minister finansów Mirosław Gronicki ogłosił w ostatnich dniach tzw. plan B reformy finansów publicznych, który po odpowiednich oszczędnościach pozwoliłby osiągnąć w 2007 roku deficyt 2,8 proc. PKB.