Odrzucenie Traktatu Konstytucyjnego przez Francuzów w niedzielę nie ma znaczenia dla procesu wchodzenia Polski do strefy euro, powiedział premier Marek Belka w poniedziałek.
„Nigdy tego nie sugerowałem. Na sugestie [że wynik negatywny może opóźnić wejście Polski do strefy euro – przyp. ISB] odpowiadałem, że nie ma to znaczenia” – powiedział Belka podczas konferencji prasowej.
W ciągu ostatnich kilku tygodni analitycy twierdzili, że negatywny wynik referendum we Francji może przyczynić się do osłabienia złotego.
„Trudno sobie wyobrazić negatywną reakcję rynków w Polsce. Można spekulować, że osłabi się euro wobec dolara” – powiedział także Belka.
„Naprawdę nie wiemy, jakie będą skutki” – dodał premier.
W niedzielnym referendum Francja odrzuciła Traktat Konstytucyjny UE, a wcześniej niektórzy inwestorzy obawiali się, że może to wpłynąć niekorzystnie na rozszerzenie strefy euro, a co za tym idzie – może się łączyć z problemami z przyjęciem wspólnej waluty przez Polskę.
W referendum 55% Francuzów powiedziało „nie” dla konstytucji europejskiej, a 45% było za jej przyjęciem. Frekwencja wyniosła 70%.
W poniedziałek o godzinie 09:30 za dolara płacono 3,3110 zł, a za euro 4,1480 zł przy odchyleniu od starego parytetu na poziomie 11,95% po mocnej stronie rynku. Kurs euro/dolara w tym czasie wynosił 1,2530 USD.