Komisja zarekomendowała w środę Sejmowi przyjęcie poprawki umożliwiającej rządowi rozwiązanie tej części rezerwy rewaluacyjnej, która przekracza 5 proc. rezerw walutowych po przeliczeniu ich na złote.
Kwota rozwiązanej rezerwy miałaby być przekazywana na rzecz "centralnego rachunku budżetu państwa lub innego rachunku wskazanego przez ministra finansów w terminie 7 dni od rozwiązania" - stanowi proponowana poprawka.
Według tej propozycji, minister finansów mógłby też uzgodnić z prezesem NBP inny harmonogram wpłaty sumy rozwiązanej rezerwy.
Rezerwy walutowe banku centralnego wynosiły na koniec października 33,8 mld dolarów, czyli 135,9 mld zł, co oznacza, że w wyniku przyjętej poprawki rezerwa rewaluacyjna mogłaby zostać obniżona do 6,8 mld zł z ponad 32 mld zł, jak to jest obecnie.
Gdyby Sejm przyjął tę poprawkę to na wniosek ministra finansów rząd mógłby rozwiązać cześć rezerwy przekraczającą 6,8 mld zł i zaliczyć ją do przychodów budżetu.
Poprawka, która zyskała poparcie komisji, została zgłoszona przez posła PSL Zbigniewa Kuźmiuka.
Sejm ma w czwartek po południu głosować poprawki komisji do nowelizacji ustawy o NBP.
Wiceprezes NBP Jerzy Stopyra liczy, że poprawka nie uzyska poparcia całego Sejmu i uzasadnił to negatywną opinią wyrażoną o tej poprawce przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej.
"Dziwną rzeczą jest to, żeby w instytucjach finansowych na różne aktywa jako elementy wyceny ryzyka związanego z trzymaniem tych aktywów nakładać jakiś górny pułap (...) Instytucje nadzorujące starają się raczej zmusić do utrzymywania co najmniej minimalnego poziomu" - powiedział dziennikarzom po posiedzeniu komisji wiceprezes NBP.
Stopyra dodał, że kolejną proponowaną zmianą, która budzi wątpliwości jest poprawka zakładająca, że plan finansowy NBP będzie uchwalany przez Sejm. Tą zmianę również pozytywnie rekomenduje komisja.
"Przeszła zmiana, którą uważam za niekonstytucyjną, żeby plan finansowy banku centralnego był uchwalany przez Sejm. Ponieważ elementem planu finansowego banku są koszty operacji otwartego rynku to by oznaczało, że dekretując koszty albo przychody banku niejako dekretuje się politykę pieniężną, co jest sprzeczne z artykułem 227 Konstytucji" - powiedział wiceprezes NBP.
Poparcia komisji nie zyskała poprawka zakładająca, że zasady polityki kursowej będzie ustalał rząd po zasięgnięciu opinii Rady Polityki Pieniężnej.
Komisja opowiedziała się również przeciwko zmianie, która zmniejszyłaby liczby członków RPP do 6 z 9 obecnie powoływanych przez Sejm, Senat i Prezydenta.
