.
"Chcemy w możliwie najszybszym terminie rozpocząć negocjacje w sprawie przystąpienia do ERM2" - powiedział Raczko w poniedziałek dziennikarzom, nie sprecyzował jednak terminu.
Mechanizm ERM2, definiowany dotychczas w taki sposób, że nowi członkowie UE mieliby należeć do niego przez dwa lata zanim przyjmą euro, dopuszcza poruszanie się waluty w szerokim paśmie +/- 15 proc. w stosunku do centralnego kursu euro.
Minister potwierdził, że Polska powinna znaleźć się w Unii Monetarnej jak najszybciej.
Wcześniej minister finansów mówił, że przyjęcie przez Polskę euro powinno nastąpić jak najszybciej, jednak rząd będzie mógł podać konkretną datę w grudniu przyszłego roku, po pierwszych reakcjach gospodarki na wejście do Unii Europejskiej.
Według analityków pytanych przez PAP najbardziej prawdopodobnym terminem przystąpienia Polski do strefy euro jest 2009 rok. W ciągu ostatnich miesięcy ekonomiści odsunęli datę przyjęcia euro. W maju większość prognozowała, że będzie to 2008 rok.
Rząd podał wcześniej możliwy termin wprowadzenia Polski do strefy euro w 2008 roku, jednak do tego czasu musiałoby nastąpić zmniejszenie deficytu budżetowego do poniżej 3 proc. PKB rocznie i zahamowanie dynamiki wzrostu długu publicznego, tak aby nie przekroczył bariery 60 proc. PKB.
Aby można było wprowadzić euro kraj musi spełniać też inne kryteria z Maastricht: zbliżony do poziomu strefy euro poziom inflacji, stóp procentowych i oprocentowania długoterminowych obligacji.