Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Rząd bierze się za darowizny

0
Podziel się:

Resort Finansów chce zlikwidować 10 procentową ulgę dla firm od darowizn na organizacje pożytku publicznego. To cios w najbiedniejszych Polaków.

*Resort Finansów chce zlikwidować 10 procentową ulgę dla firm od darowizn na organizacje pożytku publicznego. To cios w najbiedniejszych Polaków. *

W zeszłym roku dzięki tej uldze organizacje pozarządowe pomagające najuboższym dostały ponad pół miliarda złotych na swoją działalność. Likwidując odpis rząd zyska dla budżetu dodatkowe 45 milionów złotych. Straci znacznie więcej.

Likwidacja ulgi od darowizn na rzecz organizacji pożytku publicznego jest jednym z głównych elementów proponowanej przez rząd zmianach ustawy o CIT. Oficjalnym powodem tego posunięcia jest obowiązek dostosowania naszych przepisów do prawa unijnego.

Komisja Europejska miała wątpliwości co do zgodności tego odpisu z przepisami unijnymi. Chodzi o to, że z ulgi osoba prawna możne skorzystać tylko wówczas gdy wspomaga się organizacje pożytku publicznego działające wyłącznie na terenie Polski" - tłumaczy w rozmowie z Money.pl wiceminister finansów Jarosław Neneman.

Przedstawiciele organizacji pozarządowych (NGO), z którymi rozmawialiśmy przedstawiają zupełnie inne powody działań resortu finansów. W nieoficjalnych rozmowach przekonują, że obecny rząd nie lubi organizacji pożytku publicznego, ponieważ nie ma nad nim żadnej kontroli. A tym samym nie może wpływać na co mają być wydawane zebrane przez nie fundusze. A likwidując odpis na darowizny znacząco ograniczy liczbę donatorów, tym samym osłabi będące w i tak nienajlepszej kondycji organizacje pożytku publicznego.

_ Za pieniądze, które organizacje pożytku publicznego otrzymały w zeszłym roku od przedsiębiorców Polska Akcja Humanitarna mogłaby ufundować przeszło 250 tysięcy obiadów w ramach akcji „Pajacyk" dla niedożywionych dzieci. _ „Przedsiębiorcy wsparli wszystkie organizacje pożytku publicznego kwotą prawie 500 mln zł. Mniej więcej od połowy tej kwoty odliczono ulgę. „A więc podatki odprowadzane przez firmy to zaledwie 45 milionów złotych" - ocenia Tomasz Schimanek z Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce.

Pieniądze podarowane organizacjom pożytku publicznego trafiły do wybranych przez firmy NGO-sów i posłużyły wspieraniu przede wszystkim lokalnych inicjatyw. Takich, które są pomijane przy podziale funduszy z budżetu państwa. „Organizacje pozarządowe wyręczają państwo. Pomagają tym, którym powinien pomagać rząd, ale tego z różnych powodów nie robi lub nie może zrobić. W zeszłym roku dzięki tej uldze udało się zorganizować stypendia dla dzieci ze wsi. Uruchomić dla młodzieży z tych terenów świetlice. Wsparte zostały także m.in. hospicja" - wylicza Schimanek.

Pomysły rządu zbulwersowały tylko część posłów z sejmowej komisji finansów. Przeciwna odbieraniu ulgi dla przedsiębiorców jest tylko opozycja. Parlamentarzyści PiS nie wydają się zmartwieni losem NGO.

„Ta sytuacja wynika z przepisów europejskich. Teraz musimy to zmienić ustawę podatkową i albo dać prawo przekazywania darowizn organizacjom z innych państw albo zlikwidować tę ulgę i o tym będziemy rozmawiali" - stwierdziła szefowa komisji finansów Aleksandra Natalli-Świat i dodaje „W tej chwili nie znam innych rozwiązań, niż propozycja rządowa".

A dlaczego rząd nie chce rozszerzyć beneficjantów ulgi na NGO z innych*ZOBACZ TAKŻE: Zabiorą darowizny * krajów UE tak jak zrobiły to inne państwa Unii? Bo boi się, pieniądze płacone przez polskich przedsiębiorców trafią także do organizacji działających poza Polską. A te jak, twierdzą przedstawiciel rządu, mogą wykorzystać te fundusze w niecnych celach.

„Pojawia się problem, że z tej ulgi mogą skorzystać organizacje, których Polacy nie chcieliby współfinansować. Może się zdarzyć, że firma działające w Polsce będąca przedstawicielem zagranicznego koncernu zacznie wspierać organizację wrogą Polsce "- przekonuje z pełną powagą wiceminister finansów Jarosław Neneman. Po chwili zastrzegł że oczywiście nie jest to główny powód likwidacji ulgi.

Opozycja usiłowała zablokować obrady komisji finansów. Parlamentarzyści SLD domagali się wysłuchania publicznego NGO w sprawie zmian proponowanych przez rząd. W trakcie krótkiej przerwy w obradach koalicja wezwała na salę nieobecnych parlamentarzystów i wniosek SLD został odrzucony przewagą dwóch głosów.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)