Kwaśniak (zgadza się na podawanie swojego pełnego nazwiska) był wiceszefem KNF w latach 2011–2017. Za jego czasów KNF alarmowała w sprawie nieprawidłowości w SKOK Wołomin.
"Gdy w wyniku działań Komisji SKOK Wołomin objęto śledztwem, Wojciech Kwaśniak został ciężko pobity. Wynajęci przez SKOK sprawcy zaatakowali go przed domem. Przez wiele miesięcy leżał potem w szpitalu" - podaje "Wyborcza".
- To oburzające, cztery lata temu Wojciech Kwaśniak omal nie został zabity w związku z tą sprawą, dzisiaj ci, którzy zlecili zamach na niego, są na wolności, a on sam jest zatrzymany pod absurdalnymi zarzutami - powiedział gazecie mec. Naumann, pełnomocnik m.in. Kwaśniaka.
Zobacz też: Afera KNF. "Szumidła" w nadzorze były już przed Chrzanowskim
- Warto zauważyć, że PiS, a także Lech Kaczyński, gdy był prezydentem, robili wszystko, by SKOK-i nie podlegały nadzorowi KNF i dopiero po rządach Andrzeja J. udało się doprowadzić do podporządkowania SKOK-ów temu nadzorowi - podkreślił.
- Obawiam się, że Marek Chrzanowski zostanie kozłem ofiarnym tej afery, a wiadomo że nie mógł działać sam - dodał.
06-12-2018
whkBandyci ze SKOKu Wolomin gora. Kiedys pobili Kwasniaka za to ze ich sledzil, teraz zas maja w reku CBA.
06-12-2018
oprawcy''dobra zmiana'' panoszy się !
06-12-2018
BacaCzy te ślepka umią kłamać i kraść Oj Oj to mało powiedziane słowo oszust i złodziej=?? Uwaga tylko złodziei powinno sia tak zamykać z PO jak i z PISu … Czytaj całość
Rozwiń komentarze (504)
Polecane
Najnowsze
Popularne