Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński
Krystian Rosiński
|
aktualizacja

RPP wysyła sygnał, ale być może zaraz będzie musiała dokonać odwrotu

113
Podziel się:

Decyzji o obniżeniu stóp procentowych w Polsce od miesięcy wyczekiwali kredytobiorcy. Prof. Marian Noga w rozmowie z money.pl wskazuje, że dla RPP istotniejsza niż ich los, była sytuacja gospodarcza kraju. Przestrzega też, że zbyt szybkie obniżenie stóp może doprowadzić do ich podwyżek.

RPP wysyła sygnał, ale być może zaraz będzie musiała dokonać odwrotu
RPP obniża stopy procentowe. Ekonomista ostrzega przed nadmiernym optymizmem (Agencja Wyborcza.pl, Dawid Żuchowicz, Krzysztof Cwik)

Aktualizacja 06.09.

Na wrześniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o obniżeniu głównej stopy referencyjnej do 6,00 proc. To decyzja, której nie spodziewali się analitycy ani ekonomiści. Ci prognozowali, że RPP zdecyduje się na zdecydowanie mniejszą obniżkę – do 6,5 proc.

RPP przeczy sama sobie

Delikatniejszej obniżki ze strony RPP oczekiwał też prof. Marian Noga. Były członek Rady w rozmowie z money.pl wskazuje jednak, że na obniżkę stóp procentowych jest jeszcze zbyt wcześnie. Obecne odczyty wskaźników gospodarczych sugerują, że przestrzeń na realną obniżkę pojawi się najwcześniej na jesieni 2024 r. Najlepszym scenariuszem jednak – zdaniem naszego rozmówcy – byłaby obniżka stóp najwcześniej za dwa lata.

W tym momencie członkowie Rady łamią swoją wymyśloną zasadę, która mówi, że inflacja musi spaść poniżej poziomu dwucyfrowego, by pojawiła się przestrzeń do obniżenia stóp. Jak wiemy, inflacja nadal jest dwucyfrowa, choć blisko granicy, a mimo to Rada zdecydowała się na ten krok – zauważa Marian Noga.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak być bezpiecznym w sieci?

O co chodzi? W ostatnich tygodniach kilku członków RPP (w tym prof. Adam Glapiński) zasugerowało, że jeżeli inflacja spadnie do poziomu jednocyfrowego, to będzie można rozpocząć dyskusję o obniżeniu stóp procentowych. Tymczasem we wrześniu wskaźnik wzrostu cen wyniósł 10,1 proc. – jak wynika ze wstępnych danych GUS-u.

Marian Noga przypomina słowa Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty Polskiej Rady Biznesu, który w rozmowie z money.pl stwierdził, że NBP "idzie na rympał" z decyzją o obniżkach. Noga zgadza się z tą oceną sytuacji.

Gospodarka ma się dobrze, czy trzeba jej pomóc?

Zdaniem ekonomisty środowa decyzja o obniżeniu stóp procentowych przez RPP ma nie tyle pomóc kredytobiorcom (którym spadną raty kredytów), ile wysłać bankom centralnym na świecie wyraźny sygnał, że od teraz w Polsce NBP walczy nie z inflacją, a z hamowaniem gospodarki.

Decyzja Rady oznacza, że podniosła ona ręce w górę, uznała, że z inflacją nie walczy, lecz stara się poprawić wynik PKB Polski. W mojej opinii polska gospodarka pędzi ku recesji, a dzisiejsza decyzja RPP ma wyhamować ten rajd – ocenia ekonomista.

Na trudną sytuację wskazują dane GUS-u. Wynika z nich, że w pierwszym kwartale 2023 r. PKB naszego kraju skurczyło się o 0,3 proc., a w drugim – o 0,6 proc. Nad Wisłą mamy już zatem do czynienia z recesją techniczną (spadkiem PKB w dwóch następujących po sobie kwartałach). Nie zapowiada się też na znaczące odbicie w trzecim kwartale. Tej teorii przeczą dane dotyczące m.in. produkcji przemysłowej, PMI dla przemysłu, czy sprzedaży detalicznej. W najgorszym scenariuszu 2023 r. może okazać się rokiem recesji, czyli spadkiem PKB rok do roku.

Zniechęcające dane dostrzec można też u Niemiec, czyli naszego głównego handlowego partnera. – Według analityków gospodarka niemiecka w trzecim kwartale będzie na poziomie 0,8 proc. na minusie. Jeżeli połączyć to wszystko w całość, to nic nie wskazuje na to, że w trzecim kwartale nastąpi odbicie w Polsce – wskazuje Marian Noga.

Cała nadzieja w czwartym kwartale, choć obecnie mamy do czynienia z tak dynamiczną sytuacją gospodarczą, że ciężko w tym przypadku cokolwiek prognozować. Jednak na ostatni kwartał przypadają święta Bożego Narodzenia oraz Sylwester, które zawsze napędzają konsumpcję, co z kolei nakręca koniunkturę gospodarczą. W Niemczech też się pojawi to zjawisko, więc jest szansa na poprawę odczytów w tym okresie – dodaje.

Nie oznacza to jednak, że ostatni kwartał "odrobi" wyniki pozostałych trzech. Dlatego też już pojawiają się głosy, iż to nie była ostatnia tego typu decyzja RPP w tym roku. Im lepszy będzie wynik PKB w czwartym kwartale, tym większa szansa, że Polsce uda się uniknąć recesji.

Zdaniem naszego rozmówcy najtrafniejsza narracja, jaka może popłynąć z RPP, powinna dotyczyć właśnie gospodarki. Zamiast jednak mówić o tym, że Polska staje się "krainą mlekiem i miodem płynącą", trzeba będzie jasno zaakcentować, że obniżenie stóp procentowych ma wspomóc gospodarkę, która złapała wyraźną zadyszkę.

Możliwe podwyżki już w 2024 r.?

Były członek RPP zaznacza, że decyzja obecnego składu Rady ma już wyraźnie negatywny wpływ, co widać choćby za sprawą pikującego kursu złotego. W długoterminowej perspektywie może natomiast dalszy wzrost popytu na kredyty, które będą tańsze, co sprawi, że na rynku będzie więcej pieniędzy (do czego jeszcze wrócimy) i w konsekwencji przyniesie to odbicie inflacji.

– Wyobrażam sobie scenariusz, że inflacja we wrześniu spadnie do poziomu jednocyfrowego, ale do końca roku ona powróci do poziomu dwucyfrowego – przestrzega ekonomista.

W efekcie część ekonomistów sugeruje, że zbyt szybka obniżka stóp może zakończyć się ich gwałtownym podnoszeniem w 2024 r., jeżeli w następstwie tej decyzji inflacja znów odbije. Takiego scenariusza nie wyklucza też nasz rozmówca.

Jeżeli w czwartym kwartale będziemy mieć rzeczywiście do czynienia ze wzmożonym popytem konsumpcyjnym, to on może wpłynąć – choć nie musi – na wzrost inflacji w Polsce. Przy takim scenariuszu nie jest wykluczone, że np. w lutym czy w marcu 2024 r. Rada będzie zmuszona do poniesienia stóp – mówi Marian Noga.

W lipcu szef NBP zapowiedział, że RPP zakończyła już cykl podwyżek. Czy zatem to nie jest już gwarancją dla kredytobiorców? Cóż, wystarczy sobie przypomnieć sytuację sprzed dwóch lat. We wrześniu 2021 r. w obliczu rosnącej inflacji, która przekroczyła cel banku centralnego (2,5 proc. z możliwością 1-proc. odchyłu w górę lub w dół), Adam Glapiński stwierdził, że podwyżka stóp w tym momencie byłaby "szkolnym błędem". Miesiąc później natomiast RPP rozpoczęła cykl podwyżek, który zatrzymał się dopiero we wrześniu 2022 r.

"Bezpieczny kredyt 2 proc." napędzi rynek

– Posłużę się teraz sloganami. Po pierwsze obniżka ma wysłać sygnał, że w Polsce jest dobra sytuacja. Po drugie ma pomóc kredytobiorcom, którzy wciąż nie wiedzą, czy i na jakich warunkach będą przedłużone tzw. wakacje kredytowe. Zapomina się jednak o tym, że kredytobiorców jest w naszym kraju 3 mln, a Polaków – 37,8 mln. Ta druga grupa zmaga się ciągle z inflacją na poziomie dwucyfrowym. Mówiąc ironicznie, RPP poprzez obniżenie stóp przejmuje się bardziej losem kredytobiorców niż wszystkich Polaków – stwierdził Marian Noga.

Liczba kredytobiorców w Polsce może się jednak znacząco zwiększyć poprzez rządowy program "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Jak pisaliśmy w money.pl, propozycja dopłat od państwa do hipotek ponownie rozkręciła rynek i doprowadziła do "zalania" banków wnioskami kredytowymi.

Ekonomista dostrzega jednak drugie dno całej sytuacji. Zwiększenie liczby kredytobiorców doprowadzi do podwyższenia nawisu inflacyjnego (nadmiernych zasobów pieniężnych ludności), który dziś szacuje się na ok. 300 mld zł. A to oznacza, że w górę pójdzie też inflacja.

Krystian Rosiński, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
kredyty
banki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(113)
Emeryt
9 miesięcy temu
Aby do wyborów
Martin80
9 miesięcy temu
Gospodarka ma się dobrze a obniżają stopy procentowe, coś tu nie gra. Ta decyzja z obniżka stup procentowych to totalna amatorka. Skąd oni biorą te projekcje, tych doradców. Powodują więcej szkody niż korzyści. Do wymiany, ile razy Glapinski mylił się w swoich decyzjach
Wow
9 miesięcy temu
Jak ktoś ma przeliczany kredyt co 3 lub 6 miesięcy to prawdopodobnie nie zobaczy niższej raty ;) ale w mediach się podniecają jacy to oni są dobrzy dla ludu hahhahha
Wow
9 miesięcy temu
Jak ktoś ma przeliczany kredyt co 3 lub 6 miesięcy to prawdopodobnie nie zobaczy niższej raty ;) ale w mediach się podniecają jacy to oni są dobrzy dla ludu hahhahha
Jaja jak bere...
9 miesięcy temu
Skończyły się wakacje skończyła się promocją 35 groszy na litrze !!! Cena paliwa spadła właśnie o 32 grosze + 5 groszy promocji na karcie ;)) tak se robi Polaków w balona i to z wszystkim co możliwe !!!!!
...
Następna strona