Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Lis
Marcin Lis
|

Milionowe zakupy Polsatu. Tobias Solorz sam podjął decyzję?

14
Podziel się:

Przejęcie pakietu akcji Netii oraz zakup kilku stacji telewizyjnych zwróciło oczy dziennikarzy na prezesa Grupy Polsat, a zarazem sukcesora Zygmunta Solorza-Żaka. Kim jest 37-letni menedżer, który przejął stery koncernu po swoim ojcu i co dla firmy oznacza transakcja?

Czy Tobias Solorz sam podjął decyzję o milionowych zakupach?
Czy Tobias Solorz sam podjął decyzję o milionowych zakupach? (Cyfrowy Polsat)

Przejęcie pakietu akcji Netii oraz zakup kilku stacji telewizyjnych zwróciło oczy dziennikarzy na Tobiasa Solorza. Wszyscy zadają sobie pytanie, czy 37-letni prezesa Grupy Polsat sam podjął tak odważną decyzję, czy jednak pomógł mu w tym ojciec?

Tobias Solorz do przejęcia odpowiedzialności za "rodzinny biznes" był szykowany przez kilkanaście lat. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Warszawskim trafił w 2003 r. do Telewizji Polsat. W międzyczasie zdobywał także doświadczenie w Niemczech. Znaczące przyspieszenie jego kariery to rok 2008, gdy zasiadł w zarządzie Sferii, jednej ze spółek Solorza-Żaka.

Trzy lata później trafił do zarządu Polkomtela, którym następnie jako prezes kierował od lutego 2014 r. Pierwszym poważnym sprawdzianem umiejętności menedżera był bacznie obserwowany przez rynek proces połączenia Cyfrowego Polsatu z telekomem. Jak mówi nam pracownik Grupy, który obserwował to z bliska, o sprawności zarządczej "młodego Solorza" może świadczyć fakt, iż w założeniu to Cyfrowy Polsat przejmował Polkomtel. W rzeczywistości było odwrotnie - to ludzie związani z telekomem zaczęli kontrolować sytuację w firmie.

Zobacz także: Zobacz też, co Zygmunt Solorz-Żak myśli o podatkach w Polsce:

Pierwszy zgrzyt

Kilka miesięcy po objęciu sterów przez Tobiasa Solorza z firmy niespodziewanie odszedł Dominik Libicki, wieloletni współpracownik Zygmunta Solorza-Żaka i jeden z twórców jego biznesowego sukcesu. Powodem był konflikt z jednym z najbogatszych Polaków, co między słowami potwierdził w jednym z wywiadów Solorz-Żak.

Miesiąc po odejściu Libickiego Tobias Solorz został wiceprezesem zarządu, a w grudniu 2015 r. zastąpił ojca w fotelu prezesa. Sukcesja w firmie drugiego z najbogatszych Polaków stała się łakomym kąskiem dla mediów, ale spółce udało się ustrzec głośnych wycieków informacji. Prawie rok później ojciec Tobiasa Solorza uznał, że może zostawić firmę całkowicie w rękach syna i złożył rezygnację z członkostwa w Radzie Nadzorczej. Decyzja miała skutek natychmiastowy.

Tobias solo na zakupach

O tym, że nie był to ruch oparty na błędnych przesłankach, mogą świadczyć wyniki finansowe Grupy Polsat. W pierwszym półroczu 2017 r. wszystkie wskaźniki były lepsze niż w analogicznym okresie 2016 r. Sam zysk netto wyniósł niemal pół miliarda złotych i to właśnie rosnące wpływy pozwoliły Polsatowi na zakup praw do transmisji Ligi Mistrzów w latach 2018-2021 oraz akwizycję ogłoszoną w przeddzień 25. rocznicy powstania telewizji.

Za niemal 750 mln zł Grupa Polsat kupiła siedem stacji telewizyjnych od ZPR Media oraz 32 proc. akcji spółki Netia. Transakcje są finansowane w pełni ze środków spółki oraz posiadanego kredytu. Zakup kolejnego pakietu akcji Netii, który pozwoli w pełni kontrolować dostawcę usług internetowych ze względu na ograniczenia giełdowe prowadzony jest we współpracy ze spółką Zygmunta Solorza-Żaka.

Zaskoczenie czy realizacja "obietnicy"?

Informacja o polsatowych zakupach trafiła na "jedynki" niemal wszystkich mediów gospodarczych w Polsce, choć warto zauważyć, że po raz pierwszy usłyszeliśmy o niej niemal dwa lata temu.

- Co byście państwo zrobili z 2 mld zł? Przejęlibyście Netię, czy może rozdali milion iPhone'ów za złotówkę? A może budowali nowego Titanica - pytał Tobias Solorz na pierwszej oficjalnej konferencji prasowej, podczas której występował jako prezes. Było to w lutym 2016 r.

Co z UOKiK i planami rządu?

Eksperci pytani przez money.pl stwierdzili, że zakup Netii był tylko kwestią czasu. - Od dawna mówiło się o tym, że Netia będzie na sprzedaż, ale w ostatnim czasie temat ten nieco przycichł – mówił Konrad Księżopolski, szef działu analiz Haitong Banku. Z kolei Tobias Solorz przyznał, że dzięki zakupowi Netii, Polsat może rozszerzyć swoją bazę klientów o mieszkańców największych miast.

- Netia idealnie pasuje do naszej wizji. Dzięki niej wzmacniamy pozycję na rynku, bo dzięki bardzo cennej infrastrukturze internetu stacjonarnego wchodzimy na obszary, gdzie byliśmy słabo obecni. Firma posiada 20 tys. km sieci światłowodowej i jest obecna w 48 największych miastach. W tej chwili to niemal milion klientów indywidualnych, 25 tys. biznesowych oraz dostęp do 800 kluczowych biurowców. Dotychczas byliśmy obecni przede wszystkim na wsi i w małych miastach, dzięki tej transakcji wejdziemy do dużych miast i aglomeracji – mówił Solorz.

Z kolei medioznawca prof. Maciej Mrozowski przypomniał, że nim Polsat przejmie pełną kontrolę nad Netią, zgodę wyrazić będzie musiał UOKiK. Katarzyna Ostap-Toman, odpowiedzialna za kwestie finansowe w Grupie, przyznała, że zakończenie i rozliczenie wezwania na zakup kolejnych 66 proc. akcji Netii, które pozwolą na pełną kontrolę w firmie, planowana jest na połowę marca przyszłego roku, co wynika z konieczności uzyskania zgody urzędu.

Równocześnie prof. Mrozowski wskazał na rozbieżność wzmacniania koncernu, który dostarcza zarówno infrastrukturę internetową, usługi telefoniczne i treści medialne, z zapowiadaną przez rząd dekoncentracją rynku medialnego. - Polskie media zostają w polskich rękach - mówił Maciej Stec z rządu Polsatu, choć odmówił skomentowania rządowego pomysłu. Dziennikarze obecni na konferencji kilkukrotnie usłyszeli o tym, że dekoncentracja i repolonizacja są na razie pomysłem i zarząd nie będzie komentował kwestii, która nie jest obowiązującym prawem.

Tobias jednak nie solo?

Informacja o zakupie trafiła do mediów 4 grudnia 2017 r., czyli dokładnie dzień przed 25. rocznicą rozpoczęcia nadawania przez pierwszą komercyjną stację telewizyjną w Polsce – Polsat. Jak widać, data nie była przypadkowa, choć osoba, która stoi za pomysłem nie jest oczywista.

W rozmowie z nami pragnący zachować anonimowość pracownik grupy stwierdził, że choć Tobias Solorz jest sprawnym organizatorem i miłym w obyciu człowiekiem, to za tak dużą decyzją musi stać jego ojciec. Mimo, że nie pełni w spółkach żadnej oficjalnej funkcji, to wciąż kontroluje ponad 50 proc. ich akcji. Z drugiej strony jeden z najbogatszych Polaków powoływał się na rady syna, gdy informował o zakupie Polkomtela za kilkanaście miliardów złotych.

Życie prywatne ściśle strzeżone

Chociaż Tobias Solorz zarządza wielkim koncernem, to szczegóły dotyczące jego samego są skrzętnie skrywane przed mediami. Wyjątkiem są portale plotkarskie, które regularnie odnotowują wydarzenia, na których pojawia się ze swoją żoną Moniką Suchocką, która w 2009 r. została wybrana Miss Nastolatek. Ślub pary we wrześniu 2016 był uznany za jedno z najważniejszych wydarzeń towarzyskich roku.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Hahshsjs
7 lat temu
Szkoda tylko, że pracownicy w pewnym momencie mieli ucięte pensje.
obiema rencam...
7 lat temu
Jestem za. Najlepszy sposób zarabiania to dziedziczenie.
Zeneg
7 lat temu
A moze PIS zabralby by sie za przeswietlanie majatku Solorza....od Tatr do morza...???...i u kanclorza... :)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Każdy to wie
5 lata temu
Agenci steruja TVN I polsatem
schnufi
7 lat temu
To imie to takie niemieckie,a szkoda,ze nie Antoni czy Stanislaw tak po polsku.
nik
7 lat temu
Poznajcie zyciorys solorza oszust i tyle w temacie> meiszkam tam gdzie buduje knajpe i znam jak to robi Wiecej nie powiem
Mir
7 lat temu
Rezygnuje z Polsatu zrywam umowę nie mam zamiaru ich dorabiać cwaniaków
ewqfwe
7 lat temu
Tobias ??? co to za imię