Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|

Padł kolejny rekord letniego zapotrzebowania na moc. PSE korzysta z "rezerwy zimnej"

7
Podziel się:

Kolejny dzień przyniósł kolejny letni rekord zapotrzebowania na moc. Sięgnęło w szczycie 23,683 GW. By je pokryć ratowaliśmy się importem oraz wykorzystywaniem bloków pozostających w rezerwie.

Elektrownia Kozienice - jedna z największych w Polsce
Elektrownia Kozienice - jedna z największych w Polsce (KRYSTIAN TRELA/REPORTER/EAST NEWS)

Skrajne temperatury sprzyjają rekordowemu zapotrzebowaniu na moc, a równocześnie ograniczają możliwości jego konwencjonalnej produkcji. Tak było zimą, gdy kolejne dni przynosiły nowe rekordowe poziomy, a trzaskający mróz ograniczał dostęp do wody służącej do generowania mocy. Nie inaczej jest obecnie, gdy nad Polskę napływają masy rozpalonego bliskowschodniego powietrza. Szacuje się, że w szczycie nawet 10 proc. poboru to „zasługa” klimatyzatorów i innych urządzeń chłodzących. W tym samym czasie wysoka temperatura w zbiornikach wodnych wokół elektrowni przerwała produkcję w części bloków zlokalizowanych w Pątnowie.

W takiej sytuacji nie dziwią kolejne dni, gdy śrubowany jest letni rekord zapotrzebowania na moc. "Dzisiaj padł kolejny rekord zapotrzebowania na moc w okresie letnim. Według szacunkowych danych o godz. 13.15 wyniosło ono 23 683 MW" – poinformowała na Twitterze spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne.

Równocześnie PSE zapewniały, że i upalna pogoda i rekordowe zużycie nie spowodują ograniczenia w dostawach, choć spółka musi korzystać ze środków zaradczych, czyli włączenia tzw. rezerwy zimnej, czyli najstarszych i najdroższych bloków węglowych, które mogą działać jedynie przez określoną liczbę godzin. Dodatkowo moc do systemu wtłaczać mogą także elektrownie wodne szczytowo-pompowe.

Sytuacja latem byłaby łatwiejsza, gdyby Polska zainwestowała w fotowoltaikę. Zgodnie z szacunkami WysokiegoNapiecia.pl może dostarczyć zaledwie 0,2 GW (mniej niż 1 proc. zapotrzebowania - red.). Dla porównania łączna moc zainstalowanych w Niemczech, skąd importujemy najwięcej prądu, to 41,224 GW.

Zobacz także: Zasoby mocy są potrzebne także do rozwoju elektromobilności:
energetyka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(7)
grws
6 lat temu
Nie wiem kto ten artykuł pisał ale facet notorycznie myli gigawaty z megawatami.
Jan 235
6 lat temu
A Niemcy w zeszłym tygodniu mieli NADMIAR MOCY dostarczanej przez elektrownie solarne i wiatraki!!! Mogli całkowicie wyłączyć wszystkie elektrowenie węglowe!!!
gfgfggfg
6 lat temu
Instalacje solarów dalej nieopłacalne. Aby dostac dofinansowanie trzeba wziaść kredyt z banku. Paranoja w dziwnym kraju.
Naturalna
6 lat temu
A kto zabił wiatraki? Fajne były!!!! Lepiej wsadzać miliardy w kopalnie, co zabezsens
Leon Z
6 lat temu
I dodajmy jeszcze milion elektrycznych samochodów ... no to się wtedy zrobi naprawdę ciekawie.