Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

300 złotych na wyprawkę. Elżbieta Rafalska zabiera głos po naszym wywiadzie

24
Podziel się:

- Każdy, kto otrzyma dodatkowo 300 zł, jest z tego powodu zadowolony. Natomiast ja nie do końca jestem przekonany, że te pieniądze powinny trafić bezpośrednio do rodziców - mówił we wtorek Sławomir Broniarz, prezes ZNP, w programie "Money. To się liczy". Kilka godzin później odpowiedziała mu minister Rafalska.

Elżbieta Rafalska odpowiada Sławomiorwi Broniarzowi
Elżbieta Rafalska odpowiada Sławomiorwi Broniarzowi (Grzegorz Banaszak/REPORTER)

Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej skomentowała wątpliwości Broniarza co do dystrybuowania pieniędzy w ramach programu "Dobry Start". - Nadal, być może błędnie, wychodzę z założenia, że lepiej, żeby rodzice decydowali o ich wydaniu, ale na poziomie szkoły - mówił nam Broniarz.

Zobacz także: Ten fragment naszej rozmowy możesz obejrzeć tutaj:

Według Elżbiety Rafalskiej jego założenie nie jest słuszne. Minister w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedziała, że "nie podziela tego podejścia".

- Być może Broniarz jest mocno przywiązany do wcześniejszych rozwiązań, które bywały w czasach mocno już zamierzchłych, kiedy to szkoła za rodziców robiła zakupy, nie zawsze trafione. Jestem absolutnie przekonana, że rodzice zawsze wiedzą najlepiej, co należy kupić i dokonują najlepszych wyborów dla swoich dzieci - przekonywała Rafalska.

- Szkoła zawsze sugeruje rodzicom, co dziecko powinno posiadać, kiedy idzie do szkoły. Nie mam wątpliwości, że wybór powinien pozostawać w gestii rodziców. Jestem za pełną autonomią rodzin - dodała minister.

"Dobry start" to program, w ramach którego rodzice dostają 300 złotych na wyprawkę dla dziecka. Nie obowiązuje w nim żadne kryterium dochodowe. Nie jest istotna również liczba posiadanych dzieci, jak w przypadku 500+. W założeniu dodatek ma przysługiwać na każde uczące się dziecko - wychowujące się w rodzinach, jak i te przebywające w pieczy zastępczej.

Program obejmie dzieci uczące się w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych do chwili ukończenia przez nie 18. roku życia, a jeśli kontynuują naukę, czas pobierania świadczenia można przedłużyć do dwudziestych urodzin. Niepełnosprawni uczniowie będą mogli pobierać pieniądze aż do 24. roku życia.

Dzieci w zerówkach, niezależnie od tego czy są one zorganizowane w szkole, czy jeszcze przedszkolu, pieniędzy od państwa nie dostaną. Jak poinformowało ministerstwo rodziny, ”Dobry Start” nie przysługuje dzieciom uczęszczającym do przedszkola oraz dzieciom realizującym roczne przygotowania przedszkolne.

Pieniądze będą wypłacane raz w roku. Jak szacuje resort rodziny, 300+ trafi do 4,6 mln dzieci, wychowujących się w około 3 mln 400 tys. rodzin. W 2018 roku realizacja tego programu będzie kosztować budżet państwa około 1,4 mld zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(24)
WYRÓŻNIONE
Obserwator te...
6 lat temu
300+---ma przypominać KTO DAŁ ,ale już czyje te pieniądze są to przeciętny zjadacz droższego chleb-odpowie DAŁ RZĄD-----jaki rząd ano PYCHY i SZMALU.
gośc
6 lat temu
Wiem że to fajnie tak rozdawać nie swoje pieniądze, za które kupuje się głosy do wyborów ale kiedyś moze ich braknąć i co wtedy Rafalska z kolegami powie?
gosc
6 lat temu
Szkoda ,ze ta pani tak nie mowila o rodzicach dzieci niepelnossprawnych ,ktorzy protestowali w sejmie. Ale tak wiem to za maly elektorak dla PIS-komuny . Daja ludziom 300 zl ,a zabiora 500 zl w podatkach . ZLODZIEJE
NAJNOWSZE KOMENTARZE (24)
Ss
6 lat temu
Rozdawnictwa c.d
trzeżwo myślą...
6 lat temu
ja na dzieci nie dostałem ani grosza w gorszych czasach , teraz mam dokładać do innych w czasach takiego dobrobytu na dodatek gdy zasłużeni emeryci po 40 latach pracy przymierają głodem to jest kpina z poważnych ludzi , pieniądze powinni dostać najbiedniejsi tu jest zgoda a nie jak leci
Janek
6 lat temu
Czy niepełnosprawny student też może się starac o 300 zł?
Jola
6 lat temu
Oczywiście, że pieniądze nie powinny trafić do rodziców. Rodzice dostali już 500+ z czego mogą kupić niejedna wyprawkę. A jeśli już to szkoła powinna kupić zeszyty i inne przybory i rozdać je dzieciom. Skoro to na rzeczy to szkoły to kto jak nie szkoła wie najlepiej czego dzieciom potrzeba. No chyba, że to jednak kasa na zachcianki rodziców
ja
6 lat temu
Powinno się wspierać dzieci poprzez stwarzanie im możliwości edukacyjnych, a rozdawnictwo jest hamowaniem inicjatywy i kształtowaniem postawy roszczeniowej wśród rodziców. Jak dzieci mają same potem sobie radzić jak są karmione wzorcami od małego że wystarczy rękę wyciągać do Państwa by mieć pieniądze. Powinniśmy jednak bardziej kształtować postawy przedsiębiorcze – brania życia we własne ręce, zamiast czekać, aż ktoś nam rzuci jakiś ochłap. Słyszeliście o ksią.ż ce "Co robic, by zawsze mieć pracę i więcej zarabiac"? Zmieniasz kilka rzeczy i nie masz problemu z pracą.
...
Następna strona