Beżowa Księga, czyli publikowany 8 razy do roku raport Rezerwy Federalnej na temat stanu amerykańskiej gospodarki, rysuje w miarę optymistyczny obraz aktywności ekonomicznej, choć nie bez zastrzeżeń. We wszystkich 12 dystryktach zauważalne jest ożywienie, jednak jego poziom określany jest jako „umiarkowany” lub „skromny”. Jest to niewielka różnica w porównaniu z wnioskami sprzed 1,5 miesiąca, sugerując, że w tym okresie nie nastąpiło wyraźne przyspieszenie, do którego Fed usilnie próbuje doprowadzić swoją ekspansywną polityką monetarną. Przedsiębiorstwa i konsumenci przejawiali ostrożność w podejmowaniu decyzji ekonomicznych wynikającą z niepewności o finał debaty o klifie fiskalnym oraz negatywny wpływ recesji w strefie euro. Czynniki te były głównym hamulcowym dla rozpoczynania nowych inwestycji przez firmy, co zdaniem Fed jest jednym z elementów, których wyraźnie brakuje w obecnej fazie ożywienia.
Podsumowując raport Fed, należy stwierdzić, że przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego w USA nie nastąpi, jeśli wśród podmiotów gospodarczych nie pojawi się większe zaufanie do ogólnej poprawy sytuacji ekonomicznej w kolejnych miesiącach. Można jednak oczekiwać, że teraz, gdy Kongresowi udało się uniknąć klifu fiskalnego, a ze strony strefy euro pojawiają się pierwsze sygnały odbicia, amerykańskie firmy z większym przekonaniem podejmą się projektów inwestycyjnych dających nowe miejsca pracy, a gospodarstwa domowe zwiększą wydatki konsumpcyjne, rozkręcając w ten sposób całą gospodarkę. Będzie to jednak proces rozciągnięty w czasie, a pozytywne efekty nie pojawią się tak szybko, jak chcieliby tego decydenci z Fed. W rezultacie ultra-luźna polityka monetarna banku centralnego pozostanie w mocy jeszcze przez długi czas, bez obaw o zakończenie programu skupu aktywów (QE3) przed końcem 2013 r.
Powyższa analiza stanowi wyraz opinii i poglądów autora i nie powinna być traktowana jako rekomendacja dokonania transakcji na instrumentach finansowych.