Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Pluciński
|

Wybory we Włoszech zachwiały złotym

0
Podziel się:
Wybory we Włoszech zachwiały złotym

Poniedziałek, w pierwszej połowie dnia przyniósł wyraźne umocnienie polskiej waluty w reakcji na niezłe dane z kraju. Sprzedaż detaliczna w ujęciu rok do roku wzrosła o 3,1% wobec prognozy na poziomie -0,5% (poprzednia wartość -2,5%). Druga połowa dnia, to mocna korekta w reakcji na spadki eurodolara. Te natomiast zostały wywołane wstępnymi wyniki wyborów we Włoszech.

Z rynkowego punktu widzenia nie korzystny jest fakt, że pomimo wygranej centrolewicowej formacji Bersaniego w wyborach do niższej izby parlamentu, to jednak w wyborach do Senatu zwyciężyła centroprawica pod przewodnictwem Berlusconiego, która będzie mogła blokować propozycje reform gospodarczych.
We wtorek polska waluta w relacji do dolara i franka szwajcarskiego osiągnęła rekordowo niskie poziomy, na których nie była już od kilku miesięcy. W relacji do dolara złoty był wyceniany po 3,19 PLN, a za franka trzeba było zapłacić 3,43 PLN. Euro kosztowało natomiast 4,17 PLN.

Najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem dnia było wystąpienie szefa FED Bena Bernanke. Mimo, że bronił on prowadzonego programu luzowania ilościowego i zapowiada, że prowadzone polityka monetarna w najbliższym czasie nie będzie zmieniana, to jednak rynek nie zareagował optymistycznie na jego słowa.

Dzisiaj złoty pozostaje pod wpływem globalnych nastrojów i z powodu braku danych makroekonomicznych z krajowego rynku reaguje na wszelkie ruchy na parze EUR/USD. Mimo wahań pozostaje on na poziomie w okolicy wczorajszego zamknięcia i kwadrans po godzinie szesnastej był wyceniany następująco: 3,1768 w relacji do dolara amerykańskiego, 4,1634 PLN za euro i 3,4184 PLN wobec franka szwajcarskiego. Kurs eurodolara wynosił w tym czasie 1,3102 USD.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora. Nie może on być traktowany jako rekomendacja przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Poniedziałek, w pierwszej połowie dnia przyniósł wyraźne umocnienie polskiej waluty w reakcji na niezłe dane z kraju. Sprzedaż detaliczna w ujęciu rok do roku wzrosła o 3,1% wobec prognozy na poziomie -0,5% (poprzednia wartość -2,5%). Druga połowa dnia, to mocna korekta w reakcji na spadki eurodolara. Te natomiast zostały wywołane wstępnymi wyniki wyborów we Włoszech.

Z rynkowego punktu widzenia nie korzystny jest fakt, że pomimo wygranej centrolewicowej formacji Bersaniego w wyborach do niższej izby parlamentu, to jednak w wyborach do Senatu zwyciężyła centroprawica pod przewodnictwem Berlusconiego, która będzie mogła blokować propozycje reform gospodarczych.

We wtorek polska waluta w relacji do dolara i franka szwajcarskiego osiągnęła rekordowo niskie poziomy, na których nie była już od kilku miesięcy. W relacji do dolara złoty był wyceniany po 3,19 PLN, a za franka trzeba było zapłacić 3,43 PLN. Euro kosztowało natomiast 4,17 PLN.

Poniedziałek, w pierwszej połowie dnia przyniósł wyraźne umocnienie polskiej waluty w reakcji na niezłe dane z kraju. Sprzedaż detaliczna w ujęciu rok do roku wzrosła o 3,1% wobec prognozy na poziomie -0,5% (poprzednia wartość -2,5%). Druga połowa dnia, to mocna korekta w reakcji na spadki eurodolara. Te natomiast zostały wywołane wstępnymi wyniki wyborów we Włoszech.
Z rynkowego punktu widzenia nie korzystny jest fakt, że pomimo wygranej centrolewicowej formacji Bersaniego w wyborach do niższej izby parlamentu, to jednak w wyborach do Senatu zwyciężyła centroprawica pod przewodnictwem Berlusconiego, która będzie mogła blokować propozycje reform gospodarczych.
We wtorek polska waluta w relacji do dolara i franka szwajcarskiego osiągnęła rekordowo niskie poziomy, na których nie była już od kilku miesięcy. W relacji do dolara złoty był wyceniany po 3,19 PLN, a za franka trzeba było zapłacić 3,43 PLN. Euro kosztowało natomiast 4,17 PLN.
Najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem dnia było wystąpienie szefa FED Bena Bernanke. Mimo, że bronił on prowadzonego programu luzowania ilościowego i zapowiada, że prowadzone polityka monetarna w najbliższym czasie nie będzie zmieniana, to jednak rynek nie zareagował optymistycznie na jego słowa.
Dzisiaj złoty pozostaje pod wpływem globalnych nastrojów i z powodu braku danych makroekonomicznych z krajowego rynku reaguje na wszelkie ruchy na parze EUR/USD. Mimo wahań pozostaje on na poziomie w okolicy wczorajszego zamknięcia i kwadrans po godzinie szesnastej był wyceniany następująco: 3,1768 w relacji do dolara amerykańskiego, 4,1634 PLN za euro i 3,4184 PLN wobec franka szwajcarskiego. Kurs eurodolara wynosił w tym czasie 1,3102 USD.

Najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem dnia było wystąpienie szefa FED Bena Bernanke. Mimo, że bronił on prowadzonego programu luzowania ilościowego i zapowiada, że prowadzone polityka monetarna w najbliższym czasie nie będzie zmieniana, to jednak rynek nie zareagował optymistycznie na jego słowa.

Dzisiaj złoty pozostaje pod wpływem globalnych nastrojów i z powodu braku danych makroekonomicznych z krajowego rynku reaguje na wszelkie ruchy na parze EUR/USD. Mimo wahań pozostaje on na poziomie w okolicy wczorajszego zamknięcia i kwadrans po godzinie szesnastej był wyceniany następująco: 3,1768 w relacji do dolara amerykańskiego, 4,1634 PLN za euro i 3,4184 PLN wobec franka szwajcarskiego. Kurs eurodolara wynosił w tym czasie 1,3102 USD.

alior bank
komentarze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)