Mali może liczyć na 3,25 mld euro międzynarodowej pomocy na odbudowę kraju po konflikcie zbrojnym. Takie wsparcie na lata 2013 i 2014 obiecali dziś uczestnicy konferencji na temat pomocy dla Mali, zorganizowanej w Brukseli przez UE i Francję.
_ Konferencja to całkowity sukces, który przerósł nasze oczekiwania _ - powiedział dziennikarzom tymczasowy prezydent Mali Dioncounda Traore, dziękując ponad 100 uczestnikom za solidarność z jego krajem. Przypomniał, że malijskie władze miały nadzieję zebrać podczas konferencji darczyńców 2 mld euro pomocy, aby zażegnać kryzys humanitarny po konflikcie zbrojnym, rozwiązać problemy 480 tysięcy uchodźców, a także przywrócić bezpieczeństwo, odbudować struktury państwa i infrastrukturę oraz przeprowadzić wybory.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso oświadczył, że obiecując pomoc na odbudowę Mali, _ wspólnota międzynarodowa wysłała mocny sygnał, z którego może być dumna _. _ Ten dowód solidarności jest kluczowy dla Malijczyków, ich kraju i przyszłości całego regionu Sahelu oraz stabilności międzynarodowej. Unia Europejska może być dumna z tego, że jest w pierwszej linii tych wysiłków _ - powiedział Barroso na konferencji prasowej. Przypomniał, że UE obiecała pomoc dla Mali w wysokości 520 mln euro w ciągu dwóch lat.
Zdaniem prezydenta Francji Francois Hollande'a obietnica wsparcia to nie tylko zobowiązanie dla wspólnoty międzynarodowej, ale także dla Mali. _ Zadaniem Malijczyków jest dotrzymanie podjętych zobowiązań dotyczących pojednania, bezpieczeństwa, państwa prawa i dobrych rządów _ - podkreślił Hollande.
Zapowiedział, że francuscy żołnierze, którzy pozostali w Mali po styczniowej interwencji przeciwko islamskim rebeliantom, pomogą zapewnić bezpieczeństwo podczas przygotowań do lipcowych wyborów prezydenckich i parlamentarnych w tym kraju. Zdaniem Hollande'a sytuacji w Mali nie można porównywać z Afganistanem, gdzie po interwencji przeciw talibom w 2001 r. proces odbudowy i stabilizacji trwa do dziś. _ W Mali terroryści zostali pobici. Nie mówię, że nie ma już żadnego zagrożenia, ale nie ma działań zbrojnych. Malijski naród poparł interwencję i chce transformacji, wyborów i bezpieczeństwa _ - przekonywał francuski prezydent.
Wybory w Mali mają się odbyć 28 lipca. _ Chcemy jak najszybciej mieć demokratycznie wybrany rząd _ - powiedział Traore. Zapewnił też, że wybory odbędą się w całym kraju, także w regionie miasta Kidal, który cały czas jest w rękach Tuaregów.
Wiosną zeszłego roku Mali pogrążyło się w chaosie po wojskowym zamachu stanu i obaleniu demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure. Kilka tygodni później islamscy rebelianci zdołali opanować na północy kraju pustynny teren o powierzchni równej Francji.
Rebelianci dążyli do utworzenia własnego państwa, które mogło przekształcić się w ośrodek islamskiego ekstremizmu. Dzięki interwencji zbrojnej Francji na początku tego roku udało się jednak wyprzeć powiązanych z Al-Kaidą dżihadystów z większych ośrodków.
Unia Europejska wysłała do Mali wojskową misję szkoleniową, która od kwietnia szkoli malijską armię. Latem odpowiedzialność za bezpieczeństwo Mali przejmą ONZ-owskie siły pokojowe MINUSMA, liczące około 11 tysięcy żołnierzy, głównie z państw afrykańskich.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Bruksela wyłoży 520 mln euro na pomoc dla... Obiecana przez Unię pomoc to jedna czwarta sumy, jaką Malijczycy mają nadzieję zebrać w trakcie jutrzejszej konferencji. | |
Unia jedzie na wojnę. To ostateczna decyzja Dziś ministrowie powołali dowódcę unijnej misji, którym został francuski generał Francois Lecointre. | |
Unia Europejska się mobilizuje i szkoli armię Wiosną zeszłego roku kraj pogrążył się w chaosie po wojskowym zamachu stanu i obaleniu demokratycznie wybranego prezydenta. |