Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Armia Asada odbiła przedmieścia Damaszku

0
Podziel się:

W ofensywie zginęło ponad 20 osób, w tym wielu cywilów. Jednocześnie z armii Asada ucieka coraz więcej żołnierzy.

Armia Asada odbiła przedmieścia Damaszku
(PAP/EPA)

Ciężkozbrojne siły lojalne wobec prezydenta Syrii Baszara el-Asada objęły wczoraj kontrolę nad wschodnimi przedmieściami Damaszku, które wcześniej zostały przejęte przez opozycję - podaje Reuters powołując się na protestujących.

Syryjska armia nasiliła ataki na wschodnie przedmieścia Damaszku. W ofensywie zginęło ponad 20 osób, w tym wielu cywilów. Jednocześnie z armii Asada ucieka coraz więcej żołnierzy - informują obrońcy praw człowieka. Siły Asada odzyskały kontrolę nad tym rejonem po dwóch dniach bombardowań i ciężkich walk z powstańcami - mówi informator Reutera.

_ - Wolna Armia Syryjska dokonała taktycznego wycofania. Siły reżimu zajęły ponownie przedmieścia i rozpoczęły aresztowania - dom, po domu _ - powiedział w rozmowie telefonicznej z Reuterem Kamal, jeden z aktywistów opozycji. Reuters nie podaje jego pełnego nazwiska.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka wczoraj w południe bilans zaciętych walk w okolicach stolicy wyniósł co najmniej 22 zabitych - 16 wojskowych, pięciu cywilów i dezerter z syryjskiej armii. Inni obrońcy praw człowieka mówią, że na stołecznych przedmieściach zginęło co najmniej 14 cywilów i pięciu bojowników z Wolnej Armii Syryjskiej (WAS), złożonej głównie z dezerterów.

W ciągu ostatnich 24 godzin reżim rozpoczął _ bezprecedensową ofensywę z użyciem ciężkiej artylerii _ przeciwko ośrodkom oporu w okolicach Damaszku, a także w Hamie - twierdzi dowódca WAS.

Od tygodnia w rozmaitych aktach przemocy - represjach wobec przeciwników reżimu, atakach na siły bezpieczeństwa, starciach między armią a dezerterami - zginęło co najmniej 230 osób, w tym blisko 150 cywilów - wynika z szacunków agencji AFP. To właśnie nasilenie przemocy doprowadziło do podjęcia w sobotę decyzji o zawieszeniu misji obserwacyjnej Ligi Arabskiej w Syrii.

5 lutego mają się zebrać arabscy szefowie dyplomacji, aby zdecydować, czy ostatecznie zakończyć misję w Syrii i wycofać stamtąd obserwatorów. Do tego czasu obserwatorzy mają pozostać w Damaszku. Damaszek wyraził zaskoczenie decyzją o zawieszeniu misji i oświadczył, że posunięcie ma na celu wywarcie wpływu na Radę Bezpieczeństwa ONZ i uprawdopodobnienie zagranicznej interwencji w Syrii.

Czytaj więcej o wojnie domowej w Syrii
Asad będzie musiał odejść? Jest nowy plan Chcą by prezydent Baszar el-Asad, oddał władzę wiceprezydentowi kraju.
Rebelianci podeszli pod stolicę Syrii Wolna Armia Syryjska coraz bardziej spycha wojska Asada. Tymczasem Liga Arabska ma zdecydować o misji swoich obserwatorów.
Dni Asada policzone. Nie przewidzi, co dalej Dni reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada są policzone i jego rodzina utrzyma się u władzy w kraju nie dłużej niż przez kilka tygodni - powiedział izraelski minister obrony Ehud Barak.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)