Chcieli dopłynąć do Australii w nadziei na otrzymanie statusu uchodźców. Takie tragedie zdarzają się regularnie. W ten sposób giną tysiące osób rocznie.
Do tragedii doszło na północ od należącej do Australii wyspy Christmas - poinformowały australijskie władze. Według Australijskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi (AMSA), łódź wysłała nad ranem sygnały SOS. Zatonęła w odległości około 107 mil od wybrzeży wyspy Christmas. Obecnie nie wiadomo ile osób przeżyło katastrofę.
AMSA poinformowała, że w akcji ratowniczej uczestniczą dwa statki handlowe, które znajdowały się w pobliżu. Do miejsca tragedii płyną też dwie jednostki australijskiej marynarki wojennej.
W tym samym rejonie niecały tydzień wcześniej doszło do podobnej katastrofy. Zatonęła tam łódź z 200 imigrantami. Zdołano uratować 110 osób i odnaleźć zwłoki 17 dalszych. Poszukiwania pozostałych ofiar odwołano w poprzednią sobotę.
W grudniu 2010 r. u wybrzeży wyspy utonęło 50 nielegalnych imigrantów po tym jak ich łódź rozbiła się o skały podczas szalejącego sztormu.
Australijska wyspa Christmas położona jest na północny zachód od wybrzeży Australii i znajduje się bliżej Indonezji niż Australii. Dlatego też ku jej brzegom kierują się zazwyczaj przeładowane łodzie z nielegalnymi imigrantami, przeważnie Kurdami, Irakijczykami i Irańczykami, którzy liczą na uzyskanie w Australii statusu uchodźcy.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Co dalej z kapitanem Schettino? Jest decyzja Prokuratura zarzuca kapitanowi doprowadzenie do katastrofy Costa Concordii. Zginęły wtedy 32 osoby. | |
| Prawie zginęli, ale Grecy pospieszyli z pomocą Uciekinierzy zawiadomili za pomocą telefonu komórkowego służby greckie o swoim trudnym położeniu. | |
| Rozbitkowie z Concordii nagrali piosenkę Zyski z jej sprzedaży zostaną przekazane osobom, które pomagały ludziom ewakuowanym z wycieczkowca. |
