- _ Decyzja w sprawie ekshumacji została podjęta. Wszystkie osoby odpowiedzialne za śmierć Stanisława Pyjasa mogą spodziewać się zarzutów _- powiedział w radiu RMF FM Janusz Kurtyka, szef Instytutu Pamięci Narodowej.
Rzecznik prasowy IPN Andrzej Arseniuk powiedział, że taką decyzję podjęli prokuratorzy Instytutu prowadzący śledztwo w sprawie śmierci studenta.
POSŁUCHAJ ANDRZEJA ARSENIUKA:
(Dźwięk: IAR)
Stanisław Pyjas zginął w tajemniczych okolicznościach w maju 1977 roku. Ekshumacja jego szczątków mogłaby dać ostateczną odpowiedź na pytanie o przyczyny jego śmierci.
Jak informuje telewizja TVN24, nawet po 33 latach można będzie stwierdzić, czy zwłoki noszą ślady obrażeń kości czaszki charakterystyczne dla pobicia lub też uszkodzeń kręgów szyjnych, które mogłyby dowodzić, że Pyjas został uduszony. To potwierdziłoby wersję, że został śmiertelnie pobity na zlecenie bezpieki.
Oficjalne śledztwo PRL-owskiej prokuratury zostało umorzone. Przeprowadzona wówczas sekcja zwłok do dziś budzi jednak mnóstwo wątpliwości. Nie wiadomo nawet, kto ją przeprowadził, bo podpisany pod nią szef krakowskiej Katedry Medycyny Sądowej zeznał w śledztwie IPN, że zwłok nie widział na własne oczy i podpisał się pod raportem przygotowanym przez inne osoby.
Tajemnicza śmierć Stanisława Pyjasa: Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej