Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Będzie pozew wyborczy o dopłaty dla rolników?

0
Podziel się:

Jarosław Kaczyński twierdzi, że przypisywanie mu chęci likwidacji dopłat dla rolników to oszustwo, które ciągnie się od lat.

Będzie pozew wyborczy o dopłaty dla rolników?
(PAP/Tomasz Gzell)

Jarosław Kaczyński twierdzi, że przypisywanie mu chęci likwidacji dopłat dla rolników to _ oszustwo, które ciągnie się od lat _. Kandydat PiS nie wyklucza złożenia pozwu przeciwBronisławowi Komorowskiemuw tej sprawie.

Kaczyński, zdaniem kandydata PO, w 2006 r. - jako ówczesny premier - miał ocenić, że _ należy zrestrukturyzować budżet UE i odejść od rolnych dotacji _.

_ - Żadnych słów na temat odbierania pieniędzy polskim rolnikom nie wypowiedziałem. Były plany, których realizacja doprowadziłaby do tego, że polskie rolnictwo zostałoby po prostu zalane deszczem pieniędzy, a nie plany, które miałyby doprowadzić do tego, że tych pieniędzy by nie było _ - odpowiada lider PiS. Kaczyński ocenił, że zarzucane mu poglądy to oszustwo, które ciągnie się od wielu lat.

Ten temat pojawił się w czasie debaty Komorowskiego i Kaczyńskiego. Kandydat PO przywołał wtedy depeszę PAP relacjonującą publikację _ European Voice _ z sierpnia 2006 r. W tekście tym napisano, że według ówczesnego polskiego premieraJarosława Kaczyńskiego_ należy zrestrukturyzować budżet UE i odejść od rolnych dotacji _.

_ - Oczekuję od Jarosława Kaczyńskiego jednoznacznego odcięcia się od tych poglądów z roku 2006, bo nigdy nie zostały one zdezawuowane, odwołane _ - oświadczył Komorowski.

Pytania do Kaczyńskiego miał także minister finansów Jacek Rostowski. Szef resortu finansów powiedział, że chciałby dowiedzieć się od szefa PiS, dlaczego jest w jednej frakcji w PE z brytyjskimi torysami, którzy są za likwidacją wspólnej polityki rolnej (WPR).

_ - Partia torysowska ma za swój cel zlikwidowanie wspólnej polityki rolnej. Ja bym chciał się dowiedzieć od Jarosława Kaczyńskiego, dlaczego jest w jednej grupie w Parlamencie Europejskim z partią, której jeden z głównych celów byłby tak szkodliwy, gdyby został osiągnięty, dla polskiego rolnictwa i dla polskiej wsi? Dlaczego Jarosław Kaczyński jest w jednej grupie w Parlamencie Europejskim z partią, której cele są może dobre dla Wielkiej Brytanii, ale dla Polski na pewno nie są? _ - pytał Rostowski.

Komorowski powiedział, że _ w imieniu 1,3 miliona rolników polskich, którzy korzystają dotacji unijnych _, zwraca się do Kaczyńskiego, aby _ jednoznacznie stanął po stronie polskiej wsi, a nie swoich brytyjskich partnerów _.

_ - Oczekujemy, że w sposób jednoznaczny odetnie się od swoich wcześniejszych opinii szkodliwych dla Polski oraz że zaniecha stałej praktyki, że co innego mówi się w Polsce, a co innego mówi poza granicami kraju. Tak jak było z euroarmią - pomysłem omawianym w gabinecie kanclerz Niemiec Angeli Merkel, gdzie pan Jarosław Kaczyński - jak donosiła prasa - mówił o gotowości tworzenia wspólnej armii, a jednocześnie w Polsce raczej pokazywał twarz człowieka niechętnego współpracy polsko-niemieckiej. Prawdopodobnie tak samo jest z kwestią dotacji rolnych _ - powiedział kandydat PO na prezydenta.

Podkreślił, że nie można _ mówić dwoma językami jednocześnie _, nie można _ mieć jednocześnie dwóch, trzech, czterech poglądów na tę samą sprawę _. _ W polityce trzeba być jednoznacznym, nie można się ciągle przebierać, nie można być farbowanym lisem. Oczekujemy od Jarosława Kaczyńskiego jednoznaczności _ - dodał.

Nawiązując do wizyty Kaczyńskiego w Londynie Komorowski wyraził nadzieję, że kandydat PiS przekona brytyjskiego premiera Davida Camerona _ do zmiany poglądów niesłychanie ważnych z punktu widzenia interesów polskich, państwa polskiego _. Jak wyjaśnił, chodzi o koncepcjębudowania unijnej dyplomacji _ w oderwaniu od równowagi geograficznej _.

_ - Zwracam się z pytaniem do Jarosława Kaczyńskiego, czy wpłynie, czy rozmawiał w ogóle, czy przekonał swojego kolegę brytyjskiego, który należy do dosyć radykalnej formacji konserwatystów, do tego, by Wielka Brytania, premier Wielkiej Brytanii zrezygnował z koncepcji budowania europejskiej dyplomacji w pełnym oderwaniu od równowagi geograficznej _ - powiedział Komorowski. Jak dodał, ta koncepcja oznacza _ bardzo poważne ryzyko dla Polski _.

_ - Koncepcje brytyjskie są jak najdalsze od polskich potrzeb kształtowania europejskiej dyplomacji _ - oświadczył kandydat PO.

Ugodowiec, czy raczej polityk nijaki? Wojownik, czy posłannik polityki miłości?
Komorowski: zdolny do porozumienia się z każdym, ponad politycznymi podziałami. Niedoszły aktor, poeta, którego prawdziwą pasją do niedawna było myślistwo. Ale dla wyborców zawiesił dubeltówkę na kołku. Kaczyński: również niedoszły aktor, choć zaczynał karierę razem z Markiem Kondratem. Miłośnik kotów. Typ wodza, który chce ocieplić swój wizerunek. Zawsze w towarzystwie brata. Lech był frontmanem, Jarosław - strategiem.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)