Brytyjski premier postanowił przyciągnąć internautów i młodych wyborców do swojej Partii Pracy. Uruchomił w tym celu dzisiaj specjalną stronę, na której będzie odpowiadał na pytania.
Będą to krótkie video-klipy - na wzór odpowiedzi premiera na pytania posłów w Izbie Gmin, a można je będzie obejrzeć na stronie Downing Street w serwisie YouTube.
Nowa interaktywna strona Gordona Browna jest odpowiedzią na krytykę ze strony lidera opozycyjnych Konserwatystów Davida Camerona, który nazwał premiera _ analogowym politykiem w cyfrowych czasach _. David Cameron ma chyba najlepsze strony internetowe spośród brytyjskich polityków i nie ukrywa, że internauci to dla niego szczególnie ważna grupa wyborców.
Gordon Brown zdecydował się pójść w jego ślady, ale skutek jest trudny do przewidzenia. Pytania można bowiem zadawać do 21 czerwca. Równocześnie będzie trwało internetowe głosowanie. W ostatnim tygodniu czerwca premier odpowie na te pytania, które otrzymają największą liczbę głosów. Jak na erę cyfrową to procedura dość skomplikowana.
ZOBACZ TAKŻE:
Nowa strona premiera odpowiada koncepcji kolejnego etapu _ otwartej administracji _, którą Gordon Brown przedstawił dzisiaj na londyńskiej konferencji Google. Zapowiedział między innymi tworzenie specjalnych stron szkolnych, na których rodzice będą mogli śledzić postępy dzieci w nauce, powszechne zapisywanie się na wizytę u lekarza za pośrednictwem internetu oraz video-indentyfikację podejrzanych o popełnienie przestępstw.