Zaznaczono także, że negatywny wpływ spowolnienia gospodarczego nałożył się na szczególnie dotkliwe dla stolicy ograniczenie z początkiem 2009 r. stawek podatku PIT z trzech - 19, 30 i 40 proc. - do dwóch - 18 i 32 proc. Według przewidywań ratusza dochody z tytułu udziału w PIT w 2011 r. będą o mniej więcej 1-3 proc. niższe od planowanych na rok bieżący. W dokumencie podkreślono jednak, że ubiegłoroczny deficyt budżetowy był o blisko połowę niższy od planowanego, a w grudniu 2009 r. międzynarodowa agencja ratingowa Moody's utrzymała ocenę wiarygodności kredytowej miasta na poziomie A2, czyli równym ratingowi Polski. Na koniec 2011 r. wskaźnik zadłużenia miasta, czyli stosunek zadłużenia do dochodów, ma być niższy o ponad 5 pkt proc. od ustawowego limitu wynoszącego 60 proc. Źródeł wyższych dochodów w 2011 r. ratusz spodziewa się dzięki sprzedaży majątku miasta - nieruchomości i udziałów w spółkach. Nie będą też zaciągane nowe zobowiązania, które powodowałyby przekroczenie wskaźnika 55 proc. długu w relacji
do dochodów. Miasto oszczędności szuka też w ograniczeniu wydatków reprezentacyjnych, ryczałtów samochodowych czy służbowych delegacji urzędników. Sięgnie także po alternatywne mechanizmy finansowania swoich zadań, np. po partnerstwo publiczno-prywatne. Analizowana będzie możliwość korzystania z koncesji na roboty budowlane lub usługi czy outsourcingu usług publicznych. Dla warszawiaków dobrą wiadomością jest jednak, że kryzys nie przyniesie wstrzymania inwestycji. Nadal realizowane będą plany związane z infrastrukturą, rozbudowa placów zabaw, inwestycja w nowe miejsca w żłobkach i przedszkolach oraz zaplanowane wcześniej modernizacje i remonty placówek zdrowotnych.