Co najmniej 60 lat więzienia zażądali w poniedziałek amerykańscy prokuratorzy wojskowi dla Bradleya Manninga, który przekazał demaskatorskiemu portalowi WikiLeaks setki tysięcy tajnych dokumentów USA. Maksymalna kara grożąca mu za ten czyn to 90 lat.
_ - Zdradził Stany Zjednoczone _ - argumentował kapitan Joe Morrow w wystąpieniu końcowym w sądzie wojskowym w Fort Meade pod Waszyngtonem. _ - Za tę zdradę zasługuje na spędzenie większości życia w więzieniu _ - dodał.
25-letni starszy szeregowy Bradley Manning został w lipcu uznany za winnego m.in. szpiegostwa, kradzieży, a także oszustwa komputerowego. Trybunał wojskowy oczyścił go jedynie z głównego zarzutu, czyli pomocy wrogowi.
Obrońca Manninga David Coombs w wystąpieniu końcowym nie zwracał się o konkretny wymiar kary, podkreślając, że nie powinien on przekroczyć 25 lat. Zaznaczył, że jego klient już poczynił pewne kroki w kierunku rehabilitacji.
Manning przeprosił za swoje postępowanie. _ Jest mi przykro, że swoimi działaniami naraziłem Stany Zjednoczone na szkody _ - powiedział 14 sierpnia przed sądem.
Wyrok może zapaść jeszcze w tym tygodniu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rząd chce złagodzić kary za narkotyki To pomysł na to, jak zmniejszyć liczbę skazanych przebywających w więzieniach USA. | |
Słynny gangster z Bostonu uznany za winnego Udowodniono mu zabójstwo 11 osób, za co grozi mu kara dożywocia. Dziś ma 83 lata, więc długo siedział nie będzie. To najbrutalniejszy amerykański gangster. |