Dwa tysiące górników na ulicach Jastrzębia

Wcześniej górnicy maszerowali ulicami Jastrzębia w proteście przeciwko ujednoliceniu układu zbiorowego pracy i przejęciu pracowników poszczególnych kopalń bezpośrednio przez JSW.

Prezes JSW, Jarosław Zagórowski twierdzi, że wszystkie jego działania służą ochronie miejsc pracy oraz temu, by zatrudniająca ponad 22 tys. osób spółka obronną ręką wyszła z głębokiego kryzysu na rynku stali i koksu.

Jak powiedział w porannym programie Radia Katowice prezes Zagórowski, bój związkowców dotyczy stanowisk działaczy, a nie losu górników zatrudnionych w spółce. Zlikwidowane zostaną bowiem zakładowe organizacje związkowe i niektórzy z działaczy będą musieli wrócić do pracy pod ziemią, a pracowników będą reprezentować związki na forum całej firmy.

Górnicy nie zgadzają się na ujednolicenie układu zbiorowego pracy i przejęcie pracowników poszczególnych kopalń bezpośrednio przez JSW. Ich zdaniem, będzie to oznaczać zmniejszenie wynagrodzeń oraz ograniczenie wpływu związków na działalność firmy.

Jak podkreślał przed kopalnią Zofiówka, skąd ruszył pochód związkowców, przewodniczący Sierpnia 80, Bogusław Ziętek, dzisiejsza pikieta to wyłącznie wina prezesa spółki. Zaznaczył, że związki zjednoczyły się by walczyć w słusznej sprawie.

W czasie pikiety pod siedzibą JSW górnicy zamurowali wejście do jej siedziby.

• ZOBACZ TAKŻE:
  • Związkowcy kosztują JSW miliony