Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dziennikarze ranni w Syrii wywiezieni do Libanu

0
Podziel się:

Edith Bouvier i Paul Conroy, ranni w bombardowaniu Hims, zostali ewakuowani - podała agencja Reutera.

Dziennikarze ranni w Syrii wywiezieni do Libanu
(PAP/EPA/LOCAL COORDINATION COMMITTEE/YOUTUBE)

Dziennikarze zachodni: Francuzka Edith Bouvier i Brytyjczyk Paul Conroy są w Libanie po tym, jak udało się ich wywieźć z syryjskiego miasta Hims oblężonego przez siły rządowe - powiadomiły we wtorek źródła w dyplomacji i opozycji syryjskiej.

aktualizacja 11:56

O tym, że fotoreporter Conroy został ewakuowany, powiadomił również media jego ojciec. Brytyjczyk i Francuzka zostali ranni w ostrzale zbuntowanej dzielnicy Hims, Baba Amro, 22 lutego. Zginęło wówczas dwoje innych dziennikarzy zachodnich: Marie Colvin i Remi Ochlik.

Wczoraj syryjski Czerwony Półksiężyc ogłosił, że nie udało mu się wywieźć dziennikarzy podczas ewakuacji z Baba Amro trzech osób, w tym ciężarnej kobiety.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/205/203469.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wojna;w;syrii;ranna;dziennikarka;apeluje;o;pomoc,242,0,1031922.html) *Dramatyczny apel dziennikarki. Jest ranna * _ Nazywam się Edith Bouvier, jestem francuską dziennikarką pracującą w Syrii _.

Doniesienia z Hims, na które powołuje się BBC, mówią o jednym z najintensywniejszych ostrzałów miasta w ciągu ostatnich dni. Siły rządowe, według tych doniesień, wysłały elitarną jednostkę, by doprowadziła do końca trzytygodniową ofensywę. W poniedziałek 64 osoby zostały zabite na jednym z wojskowych punktów kontrolnych, gdy próbowały wydostać się z Baba Amro.

Hims jest ośrodkiem opozycji przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Od 11 miesięcy trwa w Syrii rewolta przeciw jego władzy, zwalczana przez siły rządowe. Według opozycji w represjach zginęło co najmniej 7600 ludzi.
Dwoje reporterów, w tym francuska dziennikarka ze złamaną nogą Edith Bouvier, zaapelowało w ubiegłym tygodniu na wideo z ostrzeliwanego miasta Hims w Syrii o przerwanie ognia i umożliwienie im ewakuacji oraz uzyskania przez ranną właściwej opieki medycznej.

Ewakuować rannych zachodnich dziennikarzy z Syrii pomagali polscy dyplomaci. Czynią oni też starania wywiezienia z tego kraju ciała amerykańskiej korespondentki wojennej Marie Colvin.

W ubiegłym tygodniu pociski sił rządowych uderzyły w dom, w którym mieszkali reporterzy. W wyniku ostrzału śmierć poniosła Marie Colvin i francuski fotoreporter Remi Ochlik, laureat nagrody World Press Photo za cykl zdjęć z Libii.

Dwoje innych reporterów, w tym francuska dziennikarka Edith Bouvier, zaapelowało z kolei na wideo z ostrzeliwanego Hims o przerwanie ognia i umożliwienie im ewakuacji.

Realizację zadań związanych z zapewnieniem opieki konsularnej nad obywatelami USA przebywającymi w Syrii w sytuacjach nadzwyczajnych oraz pieczę nad majątkiem ambasady USA w tym kraju przejęła Sekcja Interesów USA działająca w ramach struktur ambasady RP w Damaszku.

O sytuacji w Syrii czytaj w Money.pl
Polski ambasador otrzymał specjalną misję Polska obecnie reprezentuje interesy USA w Syrii, ponieważ ambasada Stanów Zjednoczonych w Damaszku zdecydowała się zawiesić działalność w tym kraju.
UE sięga po broń ostateczną? Groźne sankcje Zamrożone konta Banku Centralnego, kolejni ministrowie na czarnej liście. To już nie przelewki.
Krwawe referendum. Zachód protestuje Mimo trwającego głosowania siły rządowe nie zaprzestały ataków. Od wczoraj zginęło w nich około 120 osób.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)