Prezydent Egiptu Mohammed Mursi polecił wojsku zapewnienie bezpieczeństwa w kraju do czasu ogłoszenia wyników referendum w sprawie nowej konstytucji i upoważnił armię do zatrzymywania cywilów. Na jutro planowane są kolejne protesty opozycji.
Dekret prezydencki, który wszedł w życie w poniedziałek, ponownie daje armii prawo do zatrzymywania cywilów i przekazywania ich w ręce prokuratorów. Prawo to było krytykowane, gdy rządy w kraju sprawowali wojskowi, czyli od obalenia Hosniego Mubaraka w lutym 2011 roku do wyboru Mursiego na szefa państwa w czerwcu 2012 roku.
Prezydent, który wywodzi się z Bractwa Muzułmańskiego, zwrócił się do armii z prośbą _ o wspieranie policji i współpracowanie z nią _ w celu ochrony _ najważniejszych instytucji _ do czasu ogłoszenia wyników referendum. Głosowanie odbędzie się w najbliższą sobotę, 15 grudnia.
Główny blok opozycji w Egipcie, Front Ocalenia Narodowego, oświadczył w niedzielę, że nie zgadza się na referendum konstytucyjne. Wezwano do nowych protestów we wtorek przeciwko nowej ustawie zasadniczej, co do której - jak podkreślono w komunikacie - brak konsensusu. Według Frontu projekt konstytucji, opracowany przez konstytuantę zdominowaną przez islamistów, nie chroni dostatecznie interesów kobiet i mniejszości.
Od dwóch tygodni egipska opozycja protestuje nie tylko przeciwko projektowi nowej konstytucji, ale też przeciwko dekretowi poszerzającemu kompetencje szefa państwa. W zamieszkach, do których doszło w zeszłą środę przed pałacem prezydenckim w Kairze zginęło siedem osób, a ponad 800 zostało rannych. Przed pałacem rozmieszczono czołgi i żołnierzy.
Mursi ustąpił w sprawie dekretu z 22 listopada, ale potwierdził, że referendum odbędzie się 15 grudnia. Armia, która po wyborze Mursiego wciąż odgrywa znaczącą rolę w państwie, wezwała do dialogu i poinformowała, że nie pozwoli na to, by kraj znalazł się _ w mrocznym tunelu _ wiodącym do katastrofy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Krwawe starcia przed pałacem prezydenckim Zwolennicy i przeciwnicy islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego obrzucali się kamieniami i koktajlami Mołotowa. | |
Czołgi na ulicach. Tak chcą zapobiec eskalacji? Egipska armia ustawiła barykady przed pałacem prezydenckim na obrzeżach Kairu. | |
Uwięzieni sędziowie nie podejmą dziś decyzji Najwyższa Rada Prawna uznała już wcześniej prezydenckie dekrety za zamach na niezawisłość sądownictwa. |