Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Egipt wciąż niespokojny. Trwają manifestacje przed referendum

0
Podziel się:

Trwający już niemal trzy tygodnie kryzys polityczny w Egipcie uważany jest za najpoważniejszy od czasu, gdy prawie dwa lata temu obalono prezydenta Hosni Mubaraka

Egipt wciąż niespokojny. Trwają manifestacje przed referendum
(PAP/EPA)

Egipska armia włącza się w mediację pomiędzy Bractwem Muzułmańskim i opozycyjnymi grupami. Po południu w Kairze ma dojść do zwołanego z inicjatywy generałów, spotkania w sprawie kontrowersyjnego projektu konstytucji. Opozycja prawdopodobnie nie weźmie jednak w nim udziału.

Na trzy dni przed głosowaniem atmosfera na ulicach Kairu jest bardzo napięta. Prezydent Mohammed Mursi zezwolił armii na aresztowanie cywilów, gdyby bezpieczeństwo głosowania jak i najważniejszych egipskich urzędów było zagrożone. Zatrzymanych sądzić będą jednak sądy cywilne, a nie wojskowe, jak wyglądało to za czasów Hosni Mubaraka.

Dziesiątki tysięcy osób demonstrują w stolicy Egiptu za lub przeciwko projektowi nowej konstytucji. Zwolennicy oraz przeciwnicy rządzącego krajem Bractwa Muzułmańskiego oraz prezydenta Mohammeda Mursiego demonstrują w dwóch różnych dzielnicach Kairu.
Obie manifestacje przebiegają spokojnie i jak dotąd nie doszło do konfrontacji pomiędzy dwoma obozami.

Zwolennicy islamistów uważają, że Egipcjanie powinni pójść do zaplanowanego na sobotę referendum i zagłosować za konstytucją. Z kolei opozycja, która od kilku dni protestuje przed pałacem prezydenckim, uważa, że projekt nowej ustawy zasadniczej daje prezydentowi zbyt duże uprawnienia. Opozycjoniści oskarżają prezydenta, że stał się nowym dyktatorem.

Trwający już niemal trzy tygodnie kryzys polityczny w Egipcie uważany jest za najpoważniejszy od czasu, gdy prawie dwa lata temu obalono prezydenta Hosni Mubaraka. Na dziś egipskie władze zwołały kolejne spotkanie w sprawie zażegnania kryzysu. W rozmowach ma wziąć udział prezydent Mohammed Mursi, ale prawdopodobnie spotkanie zbojkotują liderzy opozycji. Argumentują oni, że nie wezmą udziału w żadnych negocjacjach, dopóki władze nie odwołają sobotniego referendum.

Tymczasem w miejscowych mediach pojawiły się informacje, że egipskie władze mogą chcieć przeprowadzić kontrowersyjne referendum w dwóch turach. Wszystko dlatego, że po bojkocie części stowarzyszeń prawniczych, nie ma w Egipcie wystarczającej liczby sędziów, którzy mogliby nadzorować głosowanie.

Czytaj więcej w Money.pl
Płonie siedziba Bractwa Muzułmańskiego Według ministerstwa zdrowia, śmierć poniosło 5 osób, a 350 zostało rannych.
Prezydent przesadził? Kolejne ofiary protestów Jedna osoba zginęła, a 60 zostało rannych wieczorem podczas antyprezydenckich protestów w mieście Damanhur, położonym w delcie Nilu.
Nie chcą nowego dyktatora. Wyjdą na ulice Egipska opozycja wezwała do organizowania dzisiaj w całym kraju wieców przeciwko prezydentowi Mohammedowi Mursiemu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)