Charkowski stadion, na którym mają być rozgrywane mecze Euro 2012, dotąd nie ma odpowiednich certyfikatów UEFA. Obiekt został oddany do użytku w 2009 roku.
Stadion to wspólna inwestycja państwa i charkowskiego biznesmena Ołeksandra Jarosławskiego - właściciela miejscowego klubu Metalist. Przedsiębiorca przyznał, że z powodu braku dotacji z budżetów lokalnych oraz centralnego dotąd nie rozwiązano jeszcze problemu dostarczania energii elektrycznej do areny - chodzi o sumę 6 milionów dolarów. Ołeksandr Jarosławski powiedział też, że na przygotowania miasta do Euro sam 300 milionów dolarów. Jest to około 1/3 całej sumy jaką wydano na organizację mistrzostw w Charkowie.
Biznesmen przyznaje, że nigdy nie zwrócą mu się pieniądze zainwestowane w stadion i bazę treningową klubu Metalist. Ołeksandr Jarosławski zbudował także pięciogwiazdkowy hotel w centrum miasta. Ta inwestycja zwróci się za 12 lat.
Z kolei na zwrot kosztów zainwestowane w trzy terminale charkowskiego lotniska trzeba czekać od 17 do 20 lat.
Czytaj więcej o Euro 2012 | |
---|---|
W tej sprawie "nie będzie kompromisu" _ Wyegzekwujemy od wykonawcy każde usunięcie najdrobniejszej nawet usterki _ - tłumaczy minister. | |
Tusk codziennie myśli o dymisjach, ale odważy się dopiero po... Od przyszłego tygodnia premier będzie wzywał ministrów _ na dywanik _. Politycy PO przewidują, jaki będzie efekt. | |
Prezydent nalega: "Nie psujmy tego święta" Bronisław Komorowski przestrzegł, by nie psuć narodowego święta, jakim będzie Euro2012. |