Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grad przed komisją: Nie wiedziałem o aferze

0
Podziel się:

Minister skarbu mówił o kondycji Totalizatora Sportowego.

Grad przed komisją: Nie wiedziałem o aferze
(PAP/Tomasz Gzell)

aktualizacja: 14:32

Minister skarbu przyznał przed sejmową komisją śledczą ds. afery hazardowej, że w ostatnich latach pogorszyła się kondycja finansowa Totalizatora Sportowego.

Aleksander Gradbył pytany przez posłów o kandydowanie w 2009 roku do zarządu spółki córki biznesmena branży hazardowej Ryszarda Sobiesiaka, Magdaleny. Posłanka PiS Beata Kempapytała ministra skarbu, co zrobił, by poprawić wyniki finansowe Totalizatora Sportowego. Nie zabrakło też personalnych uwag.

POSŁUCHAJ DYSKUSJI BEATY KEMPY Z ALEKSANDREM GRADEM:

Grad w odpowiedzi na pytania przyznawał, że od kilku lat Totalizatorowi Sportowemu na rynku hazardu wyrastała konkurencja:_ - Totalizator nie wprowadzał w tym czasie nowych produktów. Wyrażałem zaniepokojenie podczas spotkań z zarządem - _ wyjaśniał Grad.

Minister nie skorzystał z prawa do wygłoszenia oświadczenia. Zapewniał, że w poprzednich kadencjach Sejmu nie brał czynnego udziału w pracach nad ustawami hazardowymi i kwestiami legislacyjnymi zajął się dopiero wtedy, gdy objął resort skarbu. O aferze hazardowej - jak mówił - nie miał pojęcia i dowiedział się o niej z mediów, a Ryszarda Sobiesiaka, uznawanego za jedną z wiodących postaci afery, wcześniej nie znał.

Nowa umowa z GTech korzystna dla Totalizatora

Grad uważa także, że nowa umowa, którą Totalizator Sportowy podpisze z firmą GTech, będzie dla spółki dużo korzystniejsza niż poprzednia. Minister przyznał, że poprzednia dziesięcioletnia umowa zawarta w 2001 r. nie była dla państwowego monopolisty zbyt korzystna, gdyż wynikający z niej koszt obsługi produktów przez Gtech był zbyt wysoki.

Dlatego - jak dodał minister - podczas nowego postępowania, które właśnie się zakończyło w TS, usunięto z projektu nowej umowy wszystkie niekorzystne dla Totalizatora zapisy, co ma blisko czterokrotnie zmniejszyć koszt obsługi spółki przez GTech.

_ - W związku z tym roczne oszczędności z tego tytułu to jest 113 mln zł, a gdyby popatrzeć na umowę na dziesięć lat, to jest to 1,13 mld zł. W związku z tym minister skarbu państwa i obecny zarząd odrobił swoją pracę, jak należy _ - powiedział Grad.

Minister skarbu zaznaczył ponadto, że poprzednia umowa z GTech była tak skonstruowana, że TS wprowadzając na rynek nowe gry, zmuszony był do korzystania z usług firmy GTech.

TS informował na początku tego tygodnia, że nowym operatorem gier liczbowych spółki będzie konsorcjum firm Data Trans z Warszawy i Gtech Corporation z USA. Wartość siedmioletniej umowy, która nie została jeszcze podpisana, szacowana jest na około 285 mln zł netto.

Pytany o swoje zaangażowanie w prace nad ustawą hazardową Grad powiedział, że w obecnej kadencji Sejmu, kierowany przez niego resort brał _ udział w procesie uzgodnień międzyresortowych i prac nad wieloma projektami, które w tym czasie się pojawiały _.

Zaznaczył, że pracami nad ustawą hazardową kierowało Ministerstwo Finansów. _ - My staraliśmy się w toku uzgodnień bazować na opiniach, które otrzymywaliśmy od TS, który jest nadzorowany przez ministra skarbu państwa. Zawsze według zasady - to co dobre dla TS i to co w sensie systemowym również wspiera Ministerstwo Finansów, staraliśmy się taką politykę prowadzić _ - powiedział.

Po południu przed komisją stanął także dyrektor departamentu prawno-kontrolnego w resorcie sportu Rafał Wosik. Na jutro śledczy ponownie wezwali byłego ministra sportuMirosława Drzewieckiego.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)