Mogą być wzięte w leasing lub wyczarterowane nawet w najbliższych dniach - twierdzi rzecznik rząduPaweł Graś.
_ - Nie ma ich ze strachu, bo kolejne ekipy obawiały się podjęcia tej decyzji i taka jest prawda _ - ocenił Graś. _ - Teraz, mam nadzieję, do tego leasingu czy czarteru samolotów dojdzie w ciągu kilku dni, więc problem zostanie rozwiązany _ - powiedział rzecznik rządu.
Zdaniem Grasia, po remoncie rządowe Tu-154 M jest jednym z najbezpieczniejszych samolotów i - w jego ocenie - _ to jest dobry samolot pomimo swojego wieku _. _ Po remoncie, po zainstalowaniu systemów, w tym amerykańskich, bezpieczeństwa lotu to jest naprawdę dobry i bezpieczny samolot _ - powiedział rzecznik rządu.
**[
Wszystko o katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/smierc;lecha;kaczynskiego.html )**Graś zwrócił uwagę, że jedną z wersji w sprawie katastrofy koło Smoleńska, którą bada prokuratura jest _ kwestia organizacji lotu _. _ _
_ - Wszystkiego, co wiązało się z przygotowaniem lotu na ziemi, na lotnisku w Polsce, z komunikacją samolotu, więc również kwestie dotyczące meteorologii, komunikatów, które docierały na pokład samolotu, ostrzeżeń, są przedmiotem intensywnego śledztwa - _podkreślił. _ _Według _ Rzeczpospolitej _, prokuratura zabezpieczyła dokumenty z Centrum Hydrometeorologii Sił Zbrojnych. Jak pisze gazeta, o złej widoczności z powodu mgły w okolicach lotniska w Smoleńsku CHSZ dowiedziało się dopiero kwadrans przed katastrofą, a piloci prezydenckiego samolotu otrzymali ostatnią depeszę o warunkach atmosferycznych tuż przed wylotem z warszawskiego Okęcia o godz. 7.27.
Rzecznik rządu odniósł się także do kwestii układania składu delegacji przed wizytą w Katyniu.
_ - Procedur, które by mówiły, kto może a kto nie może latać na pokładzie prezydenckiego samolotu nie było ani rok temu, ani dwa lata temu, ani pięć, ani dwadzieścia lat temu i wszyscy powinni tutaj bić się w piersi _ - zaznaczył Graś. Jak przypomniał, po katastrofie wojskowego samolotu CASA w 2008 roku _ zabroniono latać dowódcom i zastępcom na pokładzie jednego samolotu _. A tutaj nikt nie przewidział, że taki skład nie powinien mieć miejsca - dodał.
Jak podkreślił rzecznik rządu, nie wyobraża sobie sytuacji, w której minister obrony narodowej _ zabrania generałom skorzystania z zaproszenia prezydenta, czyli zwierzchnika sił zbrojnych _.
Szef MONBogdan Klichmówił w ubiegłym tygodniu w Sejmie, że w myśl porozumienia między czterema kancelariami: prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu z 2004 r., organizatorem konkretnego lotu jest właśnie jedna z tych kancelarii. Tłumaczył, że zgodnie z procedurą organizator lotu kontaktuje się bezpośrednio z wojskiem za pośrednictwem dowództwa sił powietrznych.
[
Dorn: Klich musi odejść za nonszalancję ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/dorn;klich;musi;odejsc;za;nonszalancje,101,0,614501.html )
_ - W każdym takim locie to kancelarie są dysponentami i organizatorami, natomiast wojsko, 36. pułk realizuje takie zamówienie. Odbywa się to poza ministrem obrony narodowej i poza urzędem ministra _ - podkreślił.
Potwierdził też, że Kancelaria Prezydenta poinformowała go, iż głowa państwa zamierza zaprosić do wzięcia udziału w uroczystościach dowódców sił zbrojnych, ale - jak dodał - nie miał informacji o locie tych dowódców na pokładzie jednego samolotu.
Graś pytany był również czy to gen. Mieczysław Cieniuch zastąpi na stanowisku szefa Sztabu Generalnego gen. Franciszka Gągora, który zginął w katastrofie koło Smoleńska. Nazwisko gen. Cieniucha wymieniają dziś dzienniki.
_ - To będzie decyzja marszałkaBronisława Komorowskiego, wykonującego obowiązki prezydenta _ - odpowiedział rzecznik rządu. Według niego, konieczne są dwie nominacje w Wojsku Polskim - właśnie szefa Sztabu Generalnego oraz Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych. W katastrofie koło Smoleńska zginął także dowódca operacyjny gen. Bronisław Kwiatkowski i inni wysocy rangą dowódcy różnych rodzajów sił zbrojnych. Inne nominacje mogą poczekać na wybór prezydenta - dodał Graś.