*Od jutra pracami wspólnoty będzie kierować Belgia. Hiszpańska prezydencja była - według komentatorów - zła, choć nie najgorsza. Przede wszystkim było to pierwsze półrocze pod rządami nowego traktatu lizbońskiego, które osłabia rolę kraju przewodniczącego pracom Wspólnoty. *
Na zdjęciu premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero, przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i przewodniczący Komisji Europejskiej Manuel Barroso
Hiszpania przygotowała zbyt ambitny program na półroczne przewodnictwo, a to nie ona, a przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy grał już pierwsze skrzypce w Unii.
Ekspert londyńskiego Centrum zajmującego się reformą europejską Hugo Brady uważa, że Madryt przecenił swoje możliwości, zresztą nie pierwszy raz.
_ - Hiszpanie zwykle podczas przewodnictwa przygotowują bardzo bogaty program, którego potem nie są w stanie zrealizować. Ich organizacja pracy nigdy nie była idealna, bo zbyt późno ogłaszali konkretne propozycje, w ostatnim momencie zwoływali spotkania _ - tłumaczy.
Hiszpania próbowała na początku odgrywać wiodącą rolę w polityce zagranicznej, dochodziło więc do spięć między hiszpańskim ministrem spraw zagranicznych i szefową unijnej dyplomacji.
Fiaskiem zakończyły się plany zorganizowania szczytu Unia Europejska-Stany Zjednoczone w Madrycie, bo prezydent Barack Obama odwołał swój przylot.
_ - To było myślenie Hiszpanii. Według niej, sam autorytet kraju przewodniczącego Unii miał wystarczyć do zorganizowania szczytu, ale jeszcze trzeba mieć coś do zaproponowania. A ponieważ szczyty nie przynosiły ostatnio żadnych rezultatów Barack Obama powiedział basta! _ - mówi ekspert.
Prace Hiszpanii podczas półrocznego przewodnictwa utrudnił też kryzys w strefie euro, a że był to kraj, który znalazł się w samym centrum kryzysu, trudno było oczekiwać wiarygodnej, wiodącej roli. Choć to Madryt, już na początku roku zaproponował ściślejsze zarządzanie gospodarcze w Unii co wielu wyśmiało, a inni się oburzali. Nie minęło kilka miesięcy, a Wspólnota zaczęła prace nad reformami finansowymi.
Hiszpania doprowadziła też do przyjęcia unijnej strategii gospodarczej na najbliższą dekadę. Osiągnęła także porozumienie w sprawie przepisów dotyczących bezpieczeństwa energetycznego i solidarności gazowej, oraz w sprawie utworzenia korpusu dyplomatycznego.