W strzelaninie w Irlandii Północnej został ranny Polak - dowiedziała się Informacyjna Agencji Radiowa w polskim konsulacie generalnym w Edynburgu.
We wczorajszej strzelaninie w bazie wojskowej w miejscowości Massereene zginęło dwóch żołnierzy, a cztery osoby odniosły obrażenia. Wśród rannych jest dwóch dostawców pizzy, w tym Polak.
Zamach potępił premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown. Powiedział, że żaden pojedynczy akt terroryzmu nie zmieni nastawienia irlandzkiego społeczeństwa, które chce pokoju, a nie rozlewu krwi. Zapewnił, że jego rząd podejmie wszelkie działania, by mieszkańcom Ulsteru zapewnić bezpieczeństwo.
Strzelanina w bazie wojskowej w Massereene to najpoważniejszy incydent zagrażający pokojowi w Irlandii Północnej od podpisania porozumienia między IRA a brytyjskim rządem w 1998 roku. Atak na brytyjskich żołnierzy zgodnie potępili również premier Irlandii Brian Cowen, przywódca północnoirlandzkich protestanów Peter Robinson i lider Partii Sinn Fein Gerry Adams.