Szanse na znalezienie żywych rozbitków są niewielkie. Prom pasażerski, płynący z portu w Cebu do stolicy kraju Manili, zatonął przedwczoraj, po zderzeniu ze statkiem transportowym. Do wypadku doszło w odległości około dwóch kilometrów od brzegu. Na pokładzie promu znajdowało się ponad 800 osób - 715 pasażerów i 116 członków załogi.
Według relacji świadków, jednostka zatonęła w ciągu kilkunastu minut od zderzenia. Gdy statek zaczął nabierać wody, setki osób skoczyły do oceanu. W akcji ratunkowej brały udział jednostki straży przybrzeżnej. Operację utrudniają bardzo wysokie fale. Prom, który zatonął, miał 40 lat. Na statku, który zderzył się z promem, było 36 członków załogi. Wszyscy przeżyli katastrofę.
Katastrofa promu na Filipinach. Są zabici i ranni
Wypadki filipińskich promów nie należą do rzadkości. Jednostki, często znajdujące się w fatalnym stanie technicznym, pływają przeciążone. Do tego dochodzą trudne warunki pogodowe - rejon Filipin jest często nawiedzany przez tajfuny.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Katastrofa promu. 37 pasażerów zaginionych Na pokładzie znajdowało się 57 osób. 20 osób udało się uratować, Los pozostałych 37 jest nieznany - poinformowała straż przybrzeżna. | |
Ponad 200 zaginionych po katastrofie promu _ Prowadzona przez marynarkę wojenną i straż przybrzeżną akcja poszukiwawczo-ratownicza trwa nadal, wspiera ją kilka statków handlowych. _ | |
Dramat u wybrzeży Filipin. Tonie prom Około 400 osób uznawanych jest za zaginione. Dotychczas udało się uratować ponad 250 osób. |